Priyanka Chopra była królową czerwonego dywanu. Dekolt sięgał za pępek
Grammy 2020
Na gali rozdania nagród Grammy pojawił się tłum gwiazd. Na czerwonym dywanie sporo się działo. Gwiazdy postanowiły poszaleć ze stylizacjami, a jednym z przykładów niech będzie Priyanka Chopra.
Aktorka wybrała sukienkę, która bardzo podkreśliła jej kobiece kształty. Dekolt praktycznie nie miał końca.
Grammy 2020
Priyanka Chopra jest zjawiskowo piękną kobietą i wie, jak to jeszcze mocniej podkreślić. Na galę rozdania nagród Grammy przyszła razem z mężem, Nickiem Jonasem. Nie mogli oderwać od siebie wzroku. Jak tu się dziwić Jonasowi, kiedy jego żona wyglądała jak kilka milionów dolarów.
Grammy 2020
Uwagę wszystkich zwróciła suknia, o której pewnie jeszcze długo będzie się mówić. To wysadzane błyskotkami i perełkami cudeńko to projekt Ralph & Russo.
Od dekoltu trudno odwrócić wzrok. Wycięcie sięga aż za pępek. Dość odważny wybór, ale czego to nie robi się, by dobrze wypaść na czerwonym dywanie. Tym, którzy zastanawiają się, jak ta kiecka wygląda, gdy człowiek w końcu usiądzie, fotoreporterzy przychodzą z pomocą.
Grammy 2020
Cóż, na siedząco nie ma już takiego wrażenia. Trzeba jednak przyznać, że konstrukcja tej sukienki to wyższa magia, bo materiał trzyma się na dekolcie i obyło się bez wpadek. Co prawda Priyanka trochę musiała zasłaniać brzuch, ale i tak trzeba podkreślić, że wypadła zjawiskowo. Pytanie tylko, czy było jej wygodnie?
Grammy 2020
Nie o wygodę tutaj chodzi, ale o świetne zdjęcia na czerwonym dywanie. To udało się chyba w 100 procentach?
Jeśli przyjrzycie się uważnie, zobaczycie ważne, drobne szczegóły w stylizacjach pary. Nick miał przy klapie marynarki czarną wstążkę. To gest żałoby po zmarłym tragicznie Kobe'm Bryancie - legendarnym koszykarzu i zdobywcy Oscara za film "Dear basketball".
Z kolei Priyanka na paznokciu miała narysowaną liczbę 24 - tę, którą miał na koszulce Bryant.