Prokuratura wszczyna śledztwo ws. śmierci Borysa Michalika
Badane są okoliczności śmierci Borysa Michalika. Ciało artysty znaleziono 31 grudnia w jednym z częstochowskich hoteli.
O śmierci 49-latka poinformowała na Facebooku Justyna Szychowska.
- Z przykrością informujemy, iż w ten weekend odszedł od nas Borys Michalik. Cudowny człowiek, wielki Artysta, kochający tata. Będzie ciebie i twego dobra brakowało - czytamy w oświadczeniu.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Jak donosi internetowe wydanie "Faktu", ciało artysty znalazł rankiem 31 grudnia jego znajomy. Wiadomo, że artysta przebywał od kilku dni w jednym z częstochowskich hoteli.
Teraz tabloid podaje, że tamtejsza prokuratura postanowiła przyjrzeć się okolicznościom śmierci Michalika.
- Z uwagi na niejasne okoliczności zgonu, wszczęte zostało śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci - mówi "Faktowi" Tomasz Ozimek z częstochowskiej prokuratury.
Rozmówca "Faktu" podkreślił też, że podczas wstępnych oględzin na ciele malarza nie znaleziono żadnych śladów, które mogłyby świadczyć o tym, iż ktoś przyczynił się do jego zgonu. Jednak takie są procedury.
Borys Michalik był synem Mariana Michalika – utytułowanego malarza, który wraz z żoną zginął w wypadku samochodowym w 1997 r.