Przełom w leczeniu Bohdana Smolenia. Terapia zaczyna przynosić skutki
Dobre wieści
Od długiego czasu stan zdrowia Bohdana Smolenia budzi niepokój. Aktor ostatnio przeszedł czwarty udar mózgu i walczył o życie w szpitalu. Stracił również zdolność mówienia oraz doznał paraliżu.
Zawsze jednak mógł liczyć na wsparcie przyjaciół, którzy mocno trzymali kciuki za jego powrót do zdrowia. Zebrali nawet ponad 40 tysięcy złotych na jego rehabilitację, organizując w tym celu specjalny, charytatywny koncert w warszawskim Teatrze Kamienica. To właśnie intensywne ćwiczenia, przed którymi tak wzbraniał się satyryk w końcu zaczęły przynosić rezultaty. Jak się dzisiaj czuje Bohdan Smoleń?
Walka trwa
Pomoc czworonoga
Mimo tak wielu trudności Bohdan Smoleń się nie poddaje. Codzienne ćwiczenia, którym poddają go specjaliści, w końcu zaczęły przynosić skutki.
Specjaliści w przypadku aktora zdecydowali również o zastosowaniu dogoterapii. W leczeniu artyście pomaga pies rasy border collie o imieniu Lucky.
Z każdym dniem jest lepiej
Wszystko wskazuje więc na to, że stan artysty lekko się poprawił. Joanna Kubisa w rozmowie z tygodnikiem podsumowała:
- Mówi, choć czasem musi coś powtórzyć kilka razy, bym go zrozumiała. Jeśli chodzi o chodzenie, to efekty są zadowalające. Niestety, nie rehabilitujemy go codziennie, bo nie można go przemęczać. To rehabilitant uznaje, ile i kiedy, a my go słuchamy. Ale w porównaniu z zeszłym rokiem jest naprawdę lepiej.