Przełom w życiu Doroty Szelągowskiej. W końcu pogodziła się z mamą
Dorota Szelągowska i Katarzyna Grochola nie mają łatwej relacji. Prezenterka miała żal do znanej matki.
Ostatnio na swoim profilu na Instagramie Dorota Szelągowska opublikowała zdjęcie z mamą, Katarzyną Grocholą. Prezenterka czule podpisała fotkę "Mamunia". Tym postem ucięła wszelkie spekulacje, że relacje między paniami nie są najlepsze.
Swego czasu plotkowano nawet, że Szelągowska i Grochola nie pojawiły się nawet na swoich ślubach. Na szczęście wszelkie nieporozumienia rodzinne odeszły w niepamięć.
- Moja mama wyszła za mąż, ja wzięłam ślub, nasze relacje zmieniły się na korzyść - zapewnia Dorota Szelągowska w rozmowie z tygodnikiem "Świat i ludzie".
ZOBACZ: Szelągowska: "Byłam asystentką Magdy Mołek"
Potwierdziła również, że z mamą spotyka się dużo częściej niż kiedyś. Zniknęły dawne żale, a panie cieszą się sobą i pielęgnują relację.
Przełom w kontaktach na linii matka-córka nastąpił wtedy, gdy zaszły zmiany w życiu Katarzyny Grocholi. W sierpniu mija rok odkąd pisarka powiedziała "tak" Stanisławowi Bartosikowi.
- Mama jest spokojna, szczęśliwa, ma fajnego męża - podkreśla prezenterka.
Znajomi gwiazdy telewizji podkreślają, że Szelągowska ma świetny kontakt z ojczymem. Mogą ze sobą rozmawiać, wiele ich łączy. To zupełnie inna relacja niż wtedy, kiedy pisarka związana była z mężczyzną, który okazał się pedofilem.
- Nie dostałam tyle wsparcia w dzieciństwie, ile powinnam dostać. Ale to dlatego, że moja mama miała raka, moja mama umierała. Miała własne problemy.
Jak widać, czas leczy rany, a dzisiaj pani na nowo zbudowały swoją relację.