Przyjaźń w show-biznesie to fikcja? Oni zaprzeczają temu stereotypowi
[GALERIA]
Mówi się, że przyjaźń w show-biznesie nie istnieje. Ładne uśmiechy, ciepłe słowa na wizji i uściski na ściankach zazwyczaj są tylko grą pozorów. Kiedy tylko dochodzi do walki o wymarzoną rolę czy kontrakt reklamowy, czar momentalnie pryska. Na szczęście jest kilka gwiazd, których zawodowa rywalizacja nigdy nie poróżniła. Zobaczcie, kto w branży stawia przyjaźń ponad wszystko.
Dorota Wellman i Marcin Prokop
Mało kto wie, że Wellman i Prokop poznali się lata temu, pracując w magazynie "Gala". Jednak od razu między nimi nie zaiskrzyło.
– Marcin na początku wydał mi się pustym bawidamkiem, a potem okazało się, że jest super facetem – wspominała dziennikarka w rozmowie z "Galą".
Również Prokop wspomina Dorotę ze strachem.
– Miała ksywę "Kałasznikow" i rzeczywiście była szybkostrzelna. Nosiła krótkie farbowane na blond włosy i skutecznie rozstawiała ludzi po kątach. Dla mnie była połączeniem stróża domu, druha drużynowego i pani prezes.
Kiedy w 2004 r. zaczęli w duecie prowadzić program "Pytanie na śniadanie" w TVP2, od razu wiedzieli, że energia i zwariowane poczucie humoru złączy ich na wiele lat. Dziś są uważani za najsympatyczniejszych prowadzących "Dzień Dobry TVN", a gdy gaśnie lampka kamery, z wielką chęcią spotykają się po godzinach.
Edyta Górniak i Joanna Krupa
Historia przyjaźni Joanny Krupy i Edyty Górniak jest bardzo krótka. Poznały się dzięki wspólnemu fryzjerowi, który dał piosenkarce numer telefonu do modelki. Później wszystko potoczyło się lawinowo. Odkąd wokalistka mieszka w Los Angeles, celebrytka stała się jej najlepszą przyjaciółką.
Gwiazdy spędzają ze sobą sporo czasu, lubią również razem imprezować. Kiedy Krupa rozstała się z mężem, Górniak wspierała ją i dodawała modelce otuchy. W jednym z wywiadów Joanna powiedziała, że zanim Edyta na dobre zwiąże się z kolejnym partnerem, będzie on musiał być najpierw zaakceptowany przez nią.
Joanna Przetakiewicz i Hanna Lis
Dziennikarka i projektantka przyjaźnią się od wielu lat. Choć są silnymi osobowościami i mają odmienne charaktery, udowadniają, że są ponad podziałami. Kilka miesięcy temu obydwie pojawiły się na okładce magazynu "VIVA!", w którym udzieliły obszernego wywiadu.
- Mamy jedną wspólną cechę. Kompletnie nie zazdrościmy. To daje nieprawdopodobną siłę. (…) Ciężko niektórym jest znieść sukcesy swoich przyjaciół. Nam to nie sprawia kłopotu. Wręcz przeciwnie. Jestem ogromnie dumna z tego, że Joanna odnosi sukcesy nie tylko w Polsce, ale i za granicą - powiedziała Lis w rozmowie z gazetą.
Maja Ostaszewska i Magdalena Cielecka
Ich znajomość sięga czasów krakowskiej szkoły teatralnej. Poznały się jako młode studentki aktorstwa, jednak prawdziwa przyjaźń zrodziła się między nimi dopiero, kiedy Grzegorz Jarzyna zaprosił je do swojego spektaklu.
- Od początku każdą z nas interesowało, co robi druga. Przyglądałyśmy się sobie, może nawet rywalizowałyśmy... – powiedziała Ostaszewska w rozmowie z jednym z serwisów internetowych.
Aktorki wielokrotnie kandydowały do tych samych ról i choć między nimi czasem iskrzyło, to dziś wspierają się, jak mało kto w show-biznesie.
- Mimo że jesteśmy tak różnymi typami, bierze się nas pod uwagę do tych samych ról. Potrafimy się z tego śmiać, szczerze typując, która bardziej pasuje – dodała Maja.
Kinga Rusin i Piotr Kraśko
Kinga Rusin i Piotr Kraśko od ponad 30 lat udowadniają, że przyjaźń damsko-męska istnieje. Łączy ich nie tylko zamiłowanie do dziennikarstwa, ale również do jazdy konnej. Kiedy zaczęli razem prowadzić program "Dzień Dobry TVN", pojawiało się wiele plotek, że ich wieloletnia znajomość została wystawiona na próbę. Choć czasem na antenie dochodzi między nimi do słownych potyczek, to zdaje się, że nic nie jest w stanie zagrozić tej przyjaźni.
- Kinga Rusin to nie jest przyjaciółka, to jest rodzeństwo. To jest bezcenne, że możemy się w pracy pokłócić czy pospierać, a i tak wiemy, że się przyjaźnimy. Czasem się posprzeczamy, ale to jest dokładnie tak samo, jak robiliśmy przez ostatnie 30 lat naszej znajomości – mówił Kraśko w jednym z wywiadów.
Ben Affleck i Matt Damon
Prawdziwi kumple na dobre i na złe. Aktorzy przyjaźnią się od dzieciństwa. Dorastali w Bostonie, a po studiach przenieśli się do Los Angeles. To właśnie w sercu Hollywood napisali scenariusz do kultowego filmu "Buntownik z wyboru", który nagrodzono Oscarem.
Matt i Ben spędzają ze sobą każdą chwilę. Prowadzą własną firmę produkcyjną, spotykają się na meczach bejsbolowych i z rodzinami organizują wypady za miasto. Panowie są częstymi gośćmi w programie Jimmy'ego Kimmela, w którym od lat prowadzą ze sobą "wojnę" na niewybredne żarty.
Kilka lat temu Towarzystwo Genealogiczne New England odkryło podobno, że przyjaciele są ze sobą spokrewnieni. Zdaniem ekspertów mają wspólnego przodka, brytyjskiego emigranta Knowltona Williama Jr, który przybył do Stanów Zjednoczonych w latach trzydziestych XVII wieku.
Nicole Kidman i Naomi Watts
Aktorki poznały się na długo przed tym, zanim stały się sławne. Trafiły na siebie w latach 80. na castingu w Australii, uczyły się również w tym samym liceum. Odkąd zagrały w filmie "Randka na przerwie", stały się najlepszymi przyjaciółkami.
Naomi w wielu wywiadach podkreślała, że nie zrezygnowała z aktorstwa dzięki Kidman, która ją często wspierała w chwilach zwątpienia.
- Zawsze powtarzała mi, że wystarczy jedna rzecz, że muszę trafić na film, który odniesie sukces i wszystko się zmieni – wyznała Watts. Natomiast Nicole wielokrotnie wspominała, że jest dumna z ich przyjaźni. Tym bardziej, że wśród aktorek Hollywood to rzadkość.