Racewicz zamieściła emocjonalny wpis. Wspiera przyjaciółkę w trudnych chwilach
Choć sama w ostatnich tygodniach przeżywała ciężki czas, nie zapomniała o przyjaciołach. Dziennikarka podzieliła się z obserwatorami na Instagramie zdjęciem z bliską sobie osobą, która jest w trakcie rozwodu. Komentarz Joanny miał uderzyć w kogoś jeszcze.
Wydaje się, że Racewicz otrząsnęła się już po utracie pracy. Prowadząca "Pytanie na śniadanie" z komunikatu wysłanego do mediów przez TVP dowiedziała się, że została zawieszona w zawodowych obowiązkach. Powodem miał być post na Instagramie, gdzie Joanna chwaliła się efektami diety z konkretnym preparatem na odchudzanie. Władze TVP zarzuciły jej działanie niezgodne z zasadami dotyczącymi reklamy i promocji oraz sprzeczne z etyką dziennikarską. Wirtualna Polska jako pierwsza opublikowała oświadczenie dziennikarki w tej sprawie.
Racewicz na razie nie znalazła nowej pracy, ale jej uwaga skupia się na zupełnie innych sprawach. Dziennikarka wspiera w ciężkim rozwodzie Agatę Brodzką-Kostrzewską, która kilka lat temu była menadżerką Nataszy Urbańskiej. Obecnie zajmuje się marketingiem i PR-em w jednej z modowych agencji.
Dowiedzieliśmy się, że mąż zostawił ją dla młodej gwiazdy TVP, która jest w ciąży.
"Agata, piękna, silna, dumna i szlachetna. Nie kłania się konwenansom i nie poddaje kłopotom. Kłody rzucane pod nogi - usuwa zanim zdążę o tym pomyśleć... Sama wychowuje Syna i nikomu się nie skarży, że skrzywdził Ją los i ktoś, komu kiedyś ufała... Agatko kochana, dziś szczególnie mocno - tulę i całuję 😘😘😘 Spędzać urodziny na sali sądowej walcząc o Sprawiedliwość - to wyzwanie... Jestem z Tobą i trzymam za rękę. Jestem, nawet, gdy mnie nie ma" - napisała dziennikarka pod wspólnym zdjęciem z przyjaciółką.
Wygląda na to, że tym postem Joanna chciała nie tylko wesprzeć bliską sobie osobę, ale również dopiec koleżance z Telewizji Publicznej, o której mówi się, że po urlopie macierzyńskim wróci do pracy właśnie na miejsce Racewicz.
Trwa ładowanie wpisu: instagram