Kobiety traciły dla niego głowę
W lutym 2010 r. wydawało się, ze znalazł tę jedyną, bo zdecydował się ożenić z Satsuki Mitchell. - Zawsze mówił, że Satsuki jest tą jedyną. Nie chciał jednak wielkiego ślubu wzorem niektórych gwiazd. Przeciwnie, to byłby dla niego koszmar. Daniel ceni sobie prywatność – mówił na łamach jednego z amerykańskich tablidów znajomy pary.
Jak się okazało, sielanka nie trwała długo. Choć z Mitchell ożenił się po 6 latach związku, rozwiódł zaledwie po kilku miesiącach małżeństwa, bo w listopadzie. Już wtedy mówiło się o tym, że serce przystojnego aktora zdobyła inna. Z Rachel Weisz, z którą pracował na planie „Domu snów”, połączył go płomienny romans. Przyjaźnili się od lat, ale na pierwszą randkę poszli dopiero w czasie zdjęć do thrillera.