Radosław Majdan o znikających smoczkach Henia: "znaleźliśmy winowajcę"
Świeżo upieczony tata podzielił się na Instagramie zabawną historią. Jak się okazuje, w domu Majdanów jest ktoś, kto woli smoczki bardziej niż mały Henio. Kto je podkrada?
Radosław Majdan spełnia się w roli ojca. Chętnie publikuje w mediach społecznościowych zdjęcia z małym Henrykiem i podkreśla, jak wielkim szczęściem jest dla niego obecność długo wyczekiwanego syna. Ostatnio podzielił się jeszcze jedną, dość zabawną historią. Jak się okazuje, w domu Majdanów jest ktoś, kto woli smoczki bardziej niż mały Henio. Ustalenie, kto stoi za sprawą znikających akcesoriów maluszka, zajęło rodzicom trochę czasu. Finał tej tajemniczej historii Radosław Majdan opisał na Instagramie.
"Od jakiegoś czasu ginęły nam smoczki Henia. Henio co prawda nie jest jakimś wielkim fanem smoczków, i raczej leżały w gotowości niż były używane, ale to, że ciągle znikały było niepokojące, w końcu znaleźliśmy winowajcę. Teraz Georguś dostał swój".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Przypomnijmy, że Georguś to jeden z trzech psów Majdanów. Buldog angielski trafił pod ich dach wiosną 2019 roku i dołączył do dwóch buldogów francuskich. Jak zdradziła jakiś czas temu Małgorzata Rozenek, pieski spokojnie zareagowały na pojawienie się w domu Henryka, a "Georguś nadal śpi z nami w łóżku" - przyznała na Instagramie.
Teraz, odkąd najmłodszy z czworonogów ma jeszcze do dyspozycji swój własny smoczek, noce zapowiadają się jeszcze spokojniej.