Radosław Majdan wyznaje: "Mógłbym być biedniejszy, gdybym nie miał rodziny"
Piłkarz powiększa swój majątek i dba o to, aby on i jego żona mogli żyć na przyzwoitym poziomie. "Pomnażanie pieniędzy jest wciągające" - powiedział Majdan w rozmowie z "Faktem".
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Radosław Majdan dba o swoją rodzinę i robi wszystko, aby żyło im się jak najlepiej. Mimo że jego majątek i tak już jest ogromny, on nie zamierza zwalniać tempa.
- Oczekuję od życia więcej i chcę żyć na pewnym poziomie. Mógłbym sobie pozwolić na bycie biedniejszym, ale tylko w przypadku, gdybym nie miał rodziny. A jeśli jest się odpowiedzialnym, to trzeba myśleć o tym, co będzie kiedyś. Myśleć o dzieciach, żonie i sobie - powiedział w rozmowie z "Faktem".
Radosław Majdan zdaje sobie sprawę, że raczej nie może liczyć na wysoką emeryturę, ponieważ nie pracował na etacie. Obecnie inwestuje w nieruchomości, wszedł też na giełdę ze swoją firmą.
ZOBACZ TAKŻE: Rozenek wspomina pierwszą pracę: "Zarobiłam śmieszną kwotę"
- Oczekuję od życia więcej i chcę żyć na pewnym poziomie, bo przyzwyczaiło mnie do tego życie piłkarza w reprezentacji Polski. Niestety, wiadomo, że osoby publiczne, tzw. gwiazdy nie mogą liczyć na emeryturę, więc teraz zasuwam. Inwestuję w nieruchomości, wszedłem na giełdę. Kocham biznes, a pomnażanie pieniędzy w sposób mądry, mając przy sobie świetnych doradców, jest bardzo wciągające. Trzeba korzystać, póki są okazje - dodał na łamach tabloidu.
Nie jest tajemnicą, że Radosław Majdan i jego żona, Małgorzata Rozenek uwielbiają luksusy. Taki mąż to skarb!
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.