Rammstein odwoła koncerty? Rosjanie przeciwni występom zespołu, utworzyli petycję
Rammstein ma odwołać swoje koncerty - tego chcą Rosjanie, którzy zbierają podpisy pod petycją o interwencję premiera Dmitrija Miedwiediewa w sprawie występów kapeli. Protestujący twierdzą, że muzyka zespołu ma szkodliwy wpływ na ludzi.
Rammstein ma odwołać koncerty. Rosjanie protestują przeciw zespołowi
Na stronie change.org pojawiła się petycja skierowana do premiera Dmitrija Miedwiediewa, który miałby wymusić anulowanie koncertów. Autorka protestu, Tatiana Tarasowa, uważa, że muzyka Rammstein ma "negatywny wpływ na niedojrzałe umysły i psychikę dzieci".
- "Muzycy śpiewają oraz demonstrują na scenie i w teledyskach wykorzystywanie seksualne, samobójstwa, kanibalizm, homoseksualizm, bdsm, pedofilię, prostytucję, propagandę napadu zbrojnego, obrażanie narodów rosyjskiego i żydowskiego, ożywianie idei faszyzmu. W słowach piosenek występuje nienormatywne słownictwo" - czytamy w treści petycji. Kobieta dodaje też, że Rammstein "jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego Federacji Rosyjskiej".
Petycja trafiła też do szefa moskiewskiego wydziału kultury, burmistrza Moskwy, pierwszego zastępcy prokuratora w Moskwie, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji i prokuratora w St. Petersburgu.
Rammstein wydał kontrowersyjny klip
Burza wokół Rammstein rozpętała się po premierze teledysku do piosenki "Deutschland", głównie ze względu na sceny w pasiakach. To one w dużej mierze wypromowały klip. Pojawiły się głosy, że ten zabieg marketingowy trywializuje Holokaust i nie powinien mieć miejsca, a całe wideo nawołuje do nazistowskich zachowań.
Zespół dość często poruszał w swoich utworach trudne i niewygodne tematy, jednak trudno powiedzieć, czy propagują lub afirmują niewłaściwe zachowania i poglądy. Sam zespół zaznaczał wielokrotnie, że nie ma zamiaru nikogo obrażać, a jedynie wskazywać na jakiś problem lub krytykować daną sytuację.