Redbad Klynstra-Komarnicki stracił pracę przez homofobiczne wypowiedzi. Teraz komentuje
Redbad Klynstra-Komarnicki wywołał niedawno zamieszanie homofobicznym wpisem. Stracił przez to pracę. Teraz komentuje.
50-letni Redbad Klynstra-Komarnicki, aktor znany z "Na dobre i na złe" oraz z filmu "Smoleńsk", zamieścił na Twitterze wpis: "Czy w PL pedofile są częścią LGBT+, czy nie? Kto czuje się kompetentny odpowiedzieć?". Te dwa pytania przysporzyły mu wielu kłopotów. Wylała się na niego fala internetowego hejtu, a ponadto stracił pracę.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Aktor wydał oświadczenie w sprawie swojego wpisu:
"W związku falą hejtu, jaka mnie spotkała oraz pomówieniem o homofobiczność mojego wpisu na Twitterze wyjaśniam, co następuje: Obserwuję polską rzeczywistość z perspektywy polskiej, ale siłą rzeczy również czerpię z mojego doświadczenia holenderskiego. Z tego powodu formułuję czasem twierdzenia lub pytania trochę inaczej. Może bardziej bezpośrednio, może bardziej skrótowo, nie uświadamiając sobie, że perspektywa, z której piszę, nie jest dla wszystkich oczywista. Mam znajomych i przyjaciół o różnych orientacjach seksualnych mieszczących się w skrócie LGBTQ+ i ich preferencje nie stanowią i nie stanowiły dla mnie nigdy kryterium oceny jakości ich człowieczeństwa. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem zaglądania przez Państwo czy Kościół do sypialni obywatela. Każdy ma prawo w swoim domu robić to, na co ma ochotę, o ile mieści się to w ramach prawa i nie narusza wolności drugiej osoby lub innej istoty, której prawa są chronione w naszej cywilizacji."
Zobacz także: Mirosław Zbrojewicz o pogwałcaniu praw LGBT: "Znowu wróciliśmy do tej Europy Środkowo-Wschodniej. Do tej d..py"
Aktor dodał, że jest przeciwny zarówno kampaniom przeciwko, jak i promującym LGBTQ+. W dalszej części oświadczenia przytoczył historię, którą zna z Holandii. W latach 2006-2010 istniała tam Partia Pedofili, której jednym z głównych celów była legalizacja związków między dorosłymi i dziećmi od 12. roku życia oraz uznanie pedofilii za "orientację seksualną", a nie "dewiację seksualną". Środowisko holenderskiego LGBT odcięło się wtedy od pedofilii:
"Jednak całkiem niedawno, podczas amsterdamskiego GAY PRIDE (odpowiednika polskiego marszu równości), nieformalny ruch 'FrontWyzwoleniaDzieci', rozdawał ulotki promujące swój ruch potocznie zwany Pedoclub. Jego rzecznik poinformował, że rozmawiał z kierownictwem Marszu o 'skromnym udziale', ale żalił się, że 'zostaliśmy od razu wyzwani od kryminalistów, tylko ze względu na naszą orientację'. Rzecznik holenderskiego marszu Gejowskiej Dumy, czyli pośrednio ruchu LGBTQ+ stwierdził jasno, że »pedofile nie są częścią marszu. Nie chcemy być z nimi utożsamiani. Nie należą do nas«. Przedstawiciele #pedopride zostali usunięci z marszu przez służby porządkowe Gay Pride" – kontynuował aktor.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Redbad i jego żona Emilia niedawno zostali rodzicami. Mają synka Kosmę. Aktor napisał: "Teraz jako rodzic wyłapuję siłą rzeczy wszystko, co według mnie dotyczy lub może w najbliższej przyszłości stać się doświadczeniem mojego dziecka i chcę to rozpoznać. Ponieważ używam Twittera czasem do zadania otwartego pytania w związku z tematem, który aktualnie mnie nurtuje, poprosiłem czującą się w tej materii kompetentną osobę o odpowiedź na pytanie, czy w Polsce pedofile są częścią LGBT?"
Dodał, że jego zdaniem ruch LGBTQ+, powinien wyrazić jasno swój stosunek do pedofilii.
W rozmowie z portalem tvp.info Klynstra-Komarnicki powiedział, że czuje się pokrzywdzony falą hejtu, jaka spłynęła na niego po opublikowaniu wpisu na Twitterze:
- Wystarczyło tylko pojawienie się słowa 'homofob' w kilku artykułach i na podstawie tej łatki produkcja serialu wycofała się z propozycji, którą dla mnie mieli. Rozwijająca się fala hejtu spowodowała, że agencja aktorska zrezygnowała ze współpracy ze mną ze względu na 'interes firmy'. Bali się, że będą utożsamiani z moimi domniemanymi poglądami – powiedział, po czym dodał: - Ja teraz jestem tu ofiarą, pytanie, kto jest agresorem? Czy ta polityczna poprawność stała się jakimś terrorem, który powoduje, że ktokolwiek powie coś niestandardowego i jest usuwany z rzeczywistości medialnej?