Riad Haidar zawiesił kampanię wyborczą. Mamy komentarz syna lekarza
"Sięganie po hejt jest oznaką słabości" - powiedział w rozmowie z nami Emil Haidar. W ten sposób odniósł się do przykrych komentarzy, z jakimi musiał zmierzyć się jego ojciec.
Riad Haidar, szanowany lekarz z Białej Podlaskiej, który jest jedynką listy Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Sejmu w okręgu zamojsko-chełmińskim, zawiesił kampanię wyborczą. W opublikowanym na Facebooku poście wskazał dwa powody swojej decyzji: sytuację osobistą oraz hejt, który wylał się na niego w mediach społecznościowych.
"Wylewa się na mnie fala hejtu. Przez sytuację osobistą ograniczam moją bezpośrednią kampanię. Nie zobaczycie mnie na spotkaniach, wiecach oraz konferencjach wyborczych. Zastaniecie mnie w szpitalu oraz na Facebooku. Podkreślam, że nie rezygnuję z kandydowania i będę wdzięczny za wasze głosy" - napisał w poście.
Trzeba przyznać, że komentarze, które pojawiły się pod jego wystąpieniami, przyprawiają o dreszcze. Pisano, że "przypomina starego esbeka i pewnie robił aborcje", pojawiły się też bardzo obraźliwe nawiązania do popieranych przez niego małżeństw jednopłciowych. Według Riada Haidara takie komentarze są inspirowane przez wrogich mu ludzi z Białej Podlaskiej.
Poprosiliśmy o komentarz syna lekarza, Emila Haidara. W rozmowie z nami zdradził kulisy decyzji ojca.
"Sięganie po hejt jest oznaką słabości, także moim zdaniem świadczy to o silnej pozycji ojca. W naszej rodzinie panuje żałoba po zeszłotygodniowej śmierci ukochanej babci – mamy naszego taty. Dlatego też po pierwsze ze względu na mowę nienawiści, która jest poniżej wszelkiej krytyki, ale przede wszystkim ze względu na śmierć mamy, ojciec postanowił ograniczyć swoją działalność w kampanii" – wyznał Emil Haidar.
Kim jest Riad Haidar?
Riad Haidar z pochodzenia jest Syryjczykiem, ale od ponad 40 lat mieszka i pracuje w Polsce. Pracuje w Białej Podlaskiej, gdzie sprawuje funkcję Ordynatora Oddziału Neonatologicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego. W ciągu 40 lat pod opieką pracowników jego oddziału neonatologii urodziło się 27 tys. Polaków.
Zrobiło się o nim głośno, gdy poparł małżeństwa gejów i lesbijek. Opowiedział się również za adopcją przez takie pary dzieci. Oświadczył także, że dodatek 500+ powinien być zreformowany.