Rick Ross trafił do szpitala. Niepokojące wieści o stanie zdrowia rapera
Popularny raper najwyraźniej zbagatelizował piętrzące się objawy. Wymagał hospitalizacji i podłączenia do aparatury, która przejęła rolę jego serca i płuc.
W czwartek rano Rick Ross trafił do szpitala po tym, jak do jego domu na terenie metropolii Miami na Florydzie wezwano policję i pogotowie z związku z “brakiem reakcji” ze strony rapera. W piątek lokalne biuro szeryfa potwierdziło przetransportowanie rapera do placówki medycznej.
Co się stało? Prawdopodobną przyczyną hospitalizacji są problemy związane z zapaleniem płuc. Dolegliwości okazały się na tyle poważne, że muzyk znalazł się na oddziale kardiologicznym gdzie jest podłączony do maszyny która przejęła rolę jego serca i płuc. Ross od dłuższego czasu miał kłopoty zdrowotne, ale wszystkie przypadłości tłumaczył brakiem snu. Gdy w końcu przyjechało po niego pogotowie, jego stan był bardzo poważny. Jeden z ratowników w rozmowie z magazynem „Billboard” wyjawił, że po kilku próbach wybudzenia raper zaczął kiwać głową i dostał ślinotoku. Podłączenie do aparatury okazało się konieczne. – Zasadniczo jest to forma wsparcia życia i oznaka tego, w jak złym stanie jest Ross – podsumował portal „TMZ”.