Rihanna przekazała kolejną dotację na walkę ze skutkami koronawirusa. Wsparła ofiary przemocy domowej
Piosenkarka w obliczu pandemii dzieli się z potrzebującymi swoim majątkiem. Tym razem zatroszczyła się o tych, dla których przebywanie w domu nie jest bezpiecznym rozwiązaniem.
Rihanna w ostatnich tygodniach udowodniła, że ma wielkie serce. Gwiazda wsparła swój rodzinny Barbados, któremu przeznaczyła 700 tys. dol. na zakup respiratorów. Ponadto jej fundacja The Clara Lionel Foundation przeznaczyła łącznie 5 mln dol. na rzecz organizacji wspierających walkę z koronawirusem w Haiti, Malawi i Stanach Zjednoczonych.
Okazuje się, że na tym nie skończyła się pomoc gwiazdy. Przekazała datki dla osób, które nie mogą pozostać w swoich domach ze względu na doświadczaną przemoc.
Zobacz: Gwiazdy przekładają koncerty przez koronawirusa
Pod względem przemocy domowej obecna sytuacja w Kalifornii jest dramatyczna. Ośrodki przyjmujące ofiary są przepełnione. W samym Los Angeles tygodniowo pomocy odmawia się 90 osobom.
Przypomnijmy, że Rihanna sama doświadczyła przemocy za sprawą swojego byłego partnera Chrisa Browna. W 2009 r. piosenkarz kilkukrotnie uderzył gwiazdę podczas sprzeczki. Trafił do aresztu, ale wyszedł z niego po wpłaceniu kaucji. W 2018 r. ponownie został aresztowany pod zarzutem pobicia w klubie nocnym w Tampie. Znowu nie poniósł poważniejszych konsekwencji.
Nic więc dziwnego, że Rihanna szczególnie przejęła się losem ofiar przemocy domowej. Razem z szefem Twittera, Jackiem Dorsey'em przekazali łącznie 4,2 mln dol. do funduszu burmistrza Los Angeles, aby zapewnić potrzebującym bezpieczne schronienie.