Rihanna wystąpiła w Warszawie. Kto się bawił na jej koncercie?

Polscy fani Rihanny w końcu się doczekali! Piosenkarka wystąpiła na PGE Stadionie Narodowym w Warszawie. Wydarzenie okazało się prawdziwym hitem, ściągając na stadion prawdziwe tłumy. A wśród nich całkiem sporo gwiazd, które zachwycone były show Rihanny, ale i atmosferą koncertu.

Rihanna śpiewała przez półtorej godziny i była w świetnej formie. Zaprezentowała wiele nowych piosenek, ale i hitowych przebojów. Jej wokalne i taneczne popisy rozruszały publiczność. Do tańca i wspólnego śpiewania nikogo nie trzeba było zachęcać. Tym bardziej, że wcześniej fanów dobrej muzyki rozgrzał Big Sean.

Rihanna, co prawda, spóźniła się około pół godziny, ale przy gwiazdach tego kalibru to nic dziwnego. Madonna, gdy grała w Warszawie, weszła na scenę dopiero o 23. Riri wystartowała około 21:30. Gwiazda przebierała się kilka razy, a największą sensację wzbudził jej czarny, przezroczysty kombinezon, pod którym miała bardzo skromną bieliznę. Rihanna pokazała widzom nie tylko wdzięki, ale także niewątpliwy talent - oczywiście śpiewała na żywo i nie zapomniała o wszystkich największych hitach, w tym "Diamonds", "Stay", "Pour it up" czy "Work".

Pokaz urozmaicali wyjątkowi tancerze, którzy w przerwach dawali niemal akrobatyczne show, czym publiczność była zachwycona. W jednej z części koncertu pojawiła się także ściana piany, która dała surrealistyczny efekt.

Niestety - odbiór koncertu mocno popsuło nagłośnienie, które na Stadionie Narodowym w Warszawie było fatalne. Gwiazda się napracowała,a wyraźnie było ją słychać jedynie przy akustycznie wykonanej piosence "FourFiveSeconds". Oby w przyszłości nagłośnienie w jednym z największych koncertowych miejsc w Polsce zostało poprawione.

Barbadoska jest właśnie w trakcie trasy "Anti World Tour". Odwiedzi jeszcze Niemcy, Austrię, Szwajcarię, Wielką Brytanię. W listopadzie zawita do Abu Dabi. Gwiazda jest bardzo zapracowana - intensywnie koncertuje, a ostatnio również wypuściła na rynek nowe perfumy i kolekcję obuwia (we współpracy z marką Puma).

Niestety, krótka obecność Rihanny w Polsce nie obyła się bez nieprzyjemnego incydentu. Piosenkarka wchodząc do hotelu, zignorowała swoich fanów. Ci byli oburzeni, tym bardziej, że gwiazda w mediach społecznościowych kreuje się na osobę bardzo przyjazną, otwartą. Właśnie taka była podczas koncertu.

Jak bawiły się na nim polskie gwiazdy?

Zobaczcie zdjęcia i filmy!

Polscy fani Rihanny w końcu się doczekali! Piosenkarka wystąpiła na PGE Stadionie Narodowym w Warszawie. Wydarzenie okazało się prawdziwym hitem, ściągając na stadion prawdziwe tłumy. A wśród nich całkiem sporo gwiazd, które zachwycone były show Rihanny, ale i atmosferą koncertu.

Rihanna śpiewała przez półtorej godziny i była w świetnej formie. Zaprezentowała wiele nowych piosenek, ale i hitowych przebojów. Jej wokalne i taneczne popisy rozruszały publiczność. Do tańca i wspólnego śpiewania nikogo nie trzeba było zachęcać. Tym bardziej, że wcześniej fanów dobrej muzyki rozgrzał Big Sean.

Rihanna, co prawda, spóźniła się około pół godziny, ale przy gwiazdach tego kalibru to nic dziwnego. Madonna, gdy grała w Warszawie, weszła na scenę dopiero o 23. Riri wystartowała około 21:30. Gwiazda przebierała się kilka razy, a największą sensację wzbudził jej czarny, przezroczysty kombinezon, pod którym miała bardzo skromną bieliznę. Rihanna pokazała widzom nie tylko wdzięki, ale także niewątpliwy talent - oczywiście śpiewała na żywo i nie zapomniała o wszystkich największych hitach, w tym "Diamonds", "Stay", "Pour it up" czy "Work".

Pokaz urozmaicali wyjątkowi tancerze, którzy w przerwach dawali niemal akrobatyczne show, czym publiczność była zachwycona. W jednej z części koncertu pojawiła się także ściana piany, która dała surrealistyczny efekt.

Niestety - odbiór koncertu mocno popsuło nagłośnienie, które na Stadionie Narodowym w Warszawie było fatalne. Gwiazda się napracowała,a wyraźnie było ją słychać jedynie przy akustycznie wykonanej piosence "FourFiveSeconds". Oby w przyszłości nagłośnienie w jednym z największych koncertowych miejsc w Polsce zostało poprawione.

Barbadoska jest właśnie w trakcie trasy "Anti World Tour". Odwiedzi jeszcze Niemcy, Austrię, Szwajcarię, Wielką Brytanię. W listopadzie zawita do Abu Dabi. Gwiazda jest bardzo zapracowana - intensywnie koncertuje, a ostatnio również wypuściła na rynek nowe perfumy i kolekcję obuwia (we współpracy z marką Puma).

Niestety, krótka obecność Rihanny w Polsce nie obyła się bez nieprzyjemnego incydentu. Piosenkarka wchodząc do hotelu, zignorowała swoich fanów. Ci byli oburzeni, tym bardziej, że gwiazda w mediach społecznościowych kreuje się na osobę bardzo przyjazną, otwartą. Właśnie taka była podczas koncertu.

Jak bawiły się na nim polskie gwiazdy?

Zobaczcie zdjęcia i filmy!

Polscy fani Rihanny w końcu się doczekali! Piosenkarka wystąpiła na PGE Stadionie Narodowym w Warszawie. Wydarzenie okazało się prawdziwym hitem, ściągając na stadion prawdziwe tłumy. A wśród nich całkiem sporo gwiazd, które zachwycone były show Rihanny, ale i atmosferą koncertu.

Rihanna śpiewała przez półtorej godziny i była w świetnej formie. Zaprezentowała wiele nowych piosenek, ale i hitowych przebojów. Jej wokalne i taneczne popisy rozruszały publiczność. Do tańca i wspólnego śpiewania nikogo nie trzeba było zachęcać. Tym bardziej, że wcześniej fanów dobrej muzyki rozgrzał Big Sean.

Rihanna, co prawda, spóźniła się około pół godziny, ale przy gwiazdach tego kalibru to nic dziwnego. Madonna, gdy grała w Warszawie, weszła na scenę dopiero o 23. Riri wystartowała około 21:30. Gwiazda przebierała się kilka razy, a największą sensację wzbudził jej czarny, przezroczysty kombinezon, pod którym miała bardzo skromną bieliznę. Rihanna pokazała widzom nie tylko wdzięki, ale także niewątpliwy talent - oczywiście śpiewała na żywo i nie zapomniała o wszystkich największych hitach, w tym "Diamonds", "Stay", "Pour it up" czy "Work".

Pokaz urozmaicali wyjątkowi tancerze, którzy w przerwach dawali niemal akrobatyczne show, czym publiczność była zachwycona. W jednej z części koncertu pojawiła się także ściana piany, która dała surrealistyczny efekt.

Niestety - odbiór koncertu mocno popsuło nagłośnienie, które na Stadionie Narodowym w Warszawie było fatalne. Gwiazda się napracowała,a wyraźnie było ją słychać jedynie przy akustycznie wykonanej piosence "FourFiveSeconds". Oby w przyszłości nagłośnienie w jednym z największych koncertowych miejsc w Polsce zostało poprawione.

Barbadoska jest właśnie w trakcie trasy "Anti World Tour". Odwiedzi jeszcze Niemcy, Austrię, Szwajcarię, Wielką Brytanię. W listopadzie zawita do Abu Dabi. Gwiazda jest bardzo zapracowana - intensywnie koncertuje, a ostatnio również wypuściła na rynek nowe perfumy i kolekcję obuwia (we współpracy z marką Puma).

Niestety, krótka obecność Rihanny w Polsce nie obyła się bez nieprzyjemnego incydentu. Piosenkarka wchodząc do hotelu, zignorowała swoich fanów. Ci byli oburzeni, tym bardziej, że gwiazda w mediach społecznościowych kreuje się na osobę bardzo przyjazną, otwartą. Właśnie taka była podczas koncertu.

Jak bawiły się na nim polskie gwiazdy?

Zobaczcie zdjęcia i filmy!

Polscy fani Rihanny w końcu się doczekali! Piosenkarka wystąpiła na PGE Stadionie Narodowym w Warszawie. Wydarzenie okazało się prawdziwym hitem, ściągając na stadion prawdziwe tłumy. A wśród nich całkiem sporo gwiazd, które zachwycone były show Rihanny, ale i atmosferą koncertu.

Rihanna śpiewała przez półtorej godziny i była w świetnej formie. Zaprezentowała wiele nowych piosenek, ale i hitowych przebojów. Jej wokalne i taneczne popisy rozruszały publiczność. Do tańca i wspólnego śpiewania nikogo nie trzeba było zachęcać. Tym bardziej, że wcześniej fanów dobrej muzyki rozgrzał Big Sean.

Rihanna, co prawda, spóźniła się około pół godziny, ale przy gwiazdach tego kalibru to nic dziwnego. Madonna, gdy grała w Warszawie, weszła na scenę dopiero o 23. Riri wystartowała około 21:30. Gwiazda przebierała się kilka razy, a największą sensację wzbudził jej czarny, przezroczysty kombinezon, pod którym miała bardzo skromną bieliznę. Rihanna pokazała widzom nie tylko wdzięki, ale także niewątpliwy talent - oczywiście śpiewała na żywo i nie zapomniała o wszystkich największych hitach, w tym "Diamonds", "Stay", "Pour it up" czy "Work".

Pokaz urozmaicali wyjątkowi tancerze, którzy w przerwach dawali niemal akrobatyczne show, czym publiczność była zachwycona. W jednej z części koncertu pojawiła się także ściana piany, która dała surrealistyczny efekt.

Niestety - odbiór koncertu mocno popsuło nagłośnienie, które na Stadionie Narodowym w Warszawie było fatalne. Gwiazda się napracowała,a wyraźnie było ją słychać jedynie przy akustycznie wykonanej piosence "FourFiveSeconds". Oby w przyszłości nagłośnienie w jednym z największych koncertowych miejsc w Polsce zostało poprawione.

Barbadoska jest właśnie w trakcie trasy "Anti World Tour". Odwiedzi jeszcze Niemcy, Austrię, Szwajcarię, Wielką Brytanię. W listopadzie zawita do Abu Dabi. Gwiazda jest bardzo zapracowana - intensywnie koncertuje, a ostatnio również wypuściła na rynek nowe perfumy i kolekcję obuwia (we współpracy z marką Puma).

Niestety, krótka obecność Rihanny w Polsce nie obyła się bez nieprzyjemnego incydentu. Piosenkarka wchodząc do hotelu, zignorowała swoich fanów. Ci byli oburzeni, tym bardziej, że gwiazda w mediach społecznościowych kreuje się na osobę bardzo przyjazną, otwartą. Właśnie taka była podczas koncertu.

Jak bawiły się na nim polskie gwiazdy?

Zobaczcie zdjęcia i filmy!

Polscy fani Rihanny w końcu się doczekali! Piosenkarka wystąpiła na PGE Stadionie Narodowym w Warszawie. Wydarzenie okazało się prawdziwym hitem, ściągając na stadion prawdziwe tłumy. A wśród nich całkiem sporo gwiazd, które zachwycone były show Rihanny, ale i atmosferą koncertu.

Rihanna śpiewała przez półtorej godziny i była w świetnej formie. Zaprezentowała wiele nowych piosenek, ale i hitowych przebojów. Jej wokalne i taneczne popisy rozruszały publiczność. Do tańca i wspólnego śpiewania nikogo nie trzeba było zachęcać. Tym bardziej, że wcześniej fanów dobrej muzyki rozgrzał Big Sean.

Rihanna, co prawda, spóźniła się około pół godziny, ale przy gwiazdach tego kalibru to nic dziwnego. Madonna, gdy grała w Warszawie, weszła na scenę dopiero o 23. Riri wystartowała około 21:30. Gwiazda przebierała się kilka razy, a największą sensację wzbudził jej czarny, przezroczysty kombinezon, pod którym miała bardzo skromną bieliznę. Rihanna pokazała widzom nie tylko wdzięki, ale także niewątpliwy talent - oczywiście śpiewała na żywo i nie zapomniała o wszystkich największych hitach, w tym "Diamonds", "Stay", "Pour it up" czy "Work".

Pokaz urozmaicali wyjątkowi tancerze, którzy w przerwach dawali niemal akrobatyczne show, czym publiczność była zachwycona. W jednej z części koncertu pojawiła się także ściana piany, która dała surrealistyczny efekt.

Niestety - odbiór koncertu mocno popsuło nagłośnienie, które na Stadionie Narodowym w Warszawie było fatalne. Gwiazda się napracowała,a wyraźnie było ją słychać jedynie przy akustycznie wykonanej piosence "FourFiveSeconds". Oby w przyszłości nagłośnienie w jednym z największych koncertowych miejsc w Polsce zostało poprawione.

Barbadoska jest właśnie w trakcie trasy "Anti World Tour". Odwiedzi jeszcze Niemcy, Austrię, Szwajcarię, Wielką Brytanię. W listopadzie zawita do Abu Dabi. Gwiazda jest bardzo zapracowana - intensywnie koncertuje, a ostatnio również wypuściła na rynek nowe perfumy i kolekcję obuwia (we współpracy z marką Puma).

Niestety, krótka obecność Rihanny w Polsce nie obyła się bez nieprzyjemnego incydentu. Piosenkarka wchodząc do hotelu, zignorowała swoich fanów. Ci byli oburzeni, tym bardziej, że gwiazda w mediach społecznościowych kreuje się na osobę bardzo przyjazną, otwartą. Właśnie taka była podczas koncertu.

Jak bawiły się na nim polskie gwiazdy?

Zobaczcie zdjęcia i filmy!

Polscy fani Rihanny w końcu się doczekali! Piosenkarka wystąpiła na PGE Stadionie Narodowym w Warszawie. Wydarzenie okazało się prawdziwym hitem, ściągając na stadion prawdziwe tłumy. A wśród nich całkiem sporo gwiazd, które zachwycone były show Rihanny, ale i atmosferą koncertu.

Rihanna śpiewała przez półtorej godziny i była w świetnej formie. Zaprezentowała wiele nowych piosenek, ale i hitowych przebojów. Jej wokalne i taneczne popisy rozruszały publiczność. Do tańca i wspólnego śpiewania nikogo nie trzeba było zachęcać. Tym bardziej, że wcześniej fanów dobrej muzyki rozgrzał Big Sean.

Rihanna, co prawda, spóźniła się około pół godziny, ale przy gwiazdach tego kalibru to nic dziwnego. Madonna, gdy grała w Warszawie, weszła na scenę dopiero o 23. Riri wystartowała około 21:30. Gwiazda przebierała się kilka razy, a największą sensację wzbudził jej czarny, przezroczysty kombinezon, pod którym miała bardzo skromną bieliznę. Rihanna pokazała widzom nie tylko wdzięki, ale także niewątpliwy talent - oczywiście śpiewała na żywo i nie zapomniała o wszystkich największych hitach, w tym "Diamonds", "Stay", "Pour it up" czy "Work".

Pokaz urozmaicali wyjątkowi tancerze, którzy w przerwach dawali niemal akrobatyczne show, czym publiczność była zachwycona. W jednej z części koncertu pojawiła się także ściana piany, która dała surrealistyczny efekt.

Niestety - odbiór koncertu mocno popsuło nagłośnienie, które na Stadionie Narodowym w Warszawie było fatalne. Gwiazda się napracowała,a wyraźnie było ją słychać jedynie przy akustycznie wykonanej piosence "FourFiveSeconds". Oby w przyszłości nagłośnienie w jednym z największych koncertowych miejsc w Polsce zostało poprawione.

Barbadoska jest właśnie w trakcie trasy "Anti World Tour". Odwiedzi jeszcze Niemcy, Austrię, Szwajcarię, Wielką Brytanię. W listopadzie zawita do Abu Dabi. Gwiazda jest bardzo zapracowana - intensywnie koncertuje, a ostatnio również wypuściła na rynek nowe perfumy i kolekcję obuwia (we współpracy z marką Puma).

Niestety, krótka obecność Rihanny w Polsce nie obyła się bez nieprzyjemnego incydentu. Piosenkarka wchodząc do hotelu, zignorowała swoich fanów. Ci byli oburzeni, tym bardziej, że gwiazda w mediach społecznościowych kreuje się na osobę bardzo przyjazną, otwartą. Właśnie taka była podczas koncertu.

Jak bawiły się na nim polskie gwiazdy?

Zobaczcie zdjęcia i filmy!

Polscy fani Rihanny w końcu się doczekali! Piosenkarka wystąpiła na PGE Stadionie Narodowym w Warszawie. Wydarzenie okazało się prawdziwym hitem, ściągając na stadion prawdziwe tłumy. A wśród nich całkiem sporo gwiazd, które zachwycone były show Rihanny, ale i atmosferą koncertu.

Rihanna śpiewała przez półtorej godziny i była w świetnej formie. Zaprezentowała wiele nowych piosenek, ale i hitowych przebojów. Jej wokalne i taneczne popisy rozruszały publiczność. Do tańca i wspólnego śpiewania nikogo nie trzeba było zachęcać. Tym bardziej, że wcześniej fanów dobrej muzyki rozgrzał Big Sean.

Rihanna, co prawda, spóźniła się około pół godziny, ale przy gwiazdach tego kalibru to nic dziwnego. Madonna, gdy grała w Warszawie, weszła na scenę dopiero o 23. Riri wystartowała około 21:30. Gwiazda przebierała się kilka razy, a największą sensację wzbudził jej czarny, przezroczysty kombinezon, pod którym miała bardzo skromną bieliznę. Rihanna pokazała widzom nie tylko wdzięki, ale także niewątpliwy talent - oczywiście śpiewała na żywo i nie zapomniała o wszystkich największych hitach, w tym "Diamonds", "Stay", "Pour it up" czy "Work".

Pokaz urozmaicali wyjątkowi tancerze, którzy w przerwach dawali niemal akrobatyczne show, czym publiczność była zachwycona. W jednej z części koncertu pojawiła się także ściana piany, która dała surrealistyczny efekt.

Niestety - odbiór koncertu mocno popsuło nagłośnienie, które na Stadionie Narodowym w Warszawie było fatalne. Gwiazda się napracowała,a wyraźnie było ją słychać jedynie przy akustycznie wykonanej piosence "FourFiveSeconds". Oby w przyszłości nagłośnienie w jednym z największych koncertowych miejsc w Polsce zostało poprawione.

Barbadoska jest właśnie w trakcie trasy "Anti World Tour". Odwiedzi jeszcze Niemcy, Austrię, Szwajcarię, Wielką Brytanię. W listopadzie zawita do Abu Dabi. Gwiazda jest bardzo zapracowana - intensywnie koncertuje, a ostatnio również wypuściła na rynek nowe perfumy i kolekcję obuwia (we współpracy z marką Puma).

Niestety, krótka obecność Rihanny w Polsce nie obyła się bez nieprzyjemnego incydentu. Piosenkarka wchodząc do hotelu, zignorowała swoich fanów. Ci byli oburzeni, tym bardziej, że gwiazda w mediach społecznościowych kreuje się na osobę bardzo przyjazną, otwartą. Właśnie taka była podczas koncertu.

Jak bawiły się na nim polskie gwiazdy?

Zobaczcie zdjęcia i filmy!

Polscy fani Rihanny w końcu się doczekali! Piosenkarka wystąpiła na PGE Stadionie Narodowym w Warszawie. Wydarzenie okazało się prawdziwym hitem, ściągając na stadion prawdziwe tłumy. A wśród nich całkiem sporo gwiazd, które zachwycone były show Rihanny, ale i atmosferą koncertu.

Rihanna śpiewała przez półtorej godziny i była w świetnej formie. Zaprezentowała wiele nowych piosenek, ale i hitowych przebojów. Jej wokalne i taneczne popisy rozruszały publiczność. Do tańca i wspólnego śpiewania nikogo nie trzeba było zachęcać. Tym bardziej, że wcześniej fanów dobrej muzyki rozgrzał Big Sean.

Rihanna, co prawda, spóźniła się około pół godziny, ale przy gwiazdach tego kalibru to nic dziwnego. Madonna, gdy grała w Warszawie, weszła na scenę dopiero o 23. Riri wystartowała około 21:30. Gwiazda przebierała się kilka razy, a największą sensację wzbudził jej czarny, przezroczysty kombinezon, pod którym miała bardzo skromną bieliznę. Rihanna pokazała widzom nie tylko wdzięki, ale także niewątpliwy talent - oczywiście śpiewała na żywo i nie zapomniała o wszystkich największych hitach, w tym "Diamonds", "Stay", "Pour it up" czy "Work".

Pokaz urozmaicali wyjątkowi tancerze, którzy w przerwach dawali niemal akrobatyczne show, czym publiczność była zachwycona. W jednej z części koncertu pojawiła się także ściana piany, która dała surrealistyczny efekt.

Niestety - odbiór koncertu mocno popsuło nagłośnienie, które na Stadionie Narodowym w Warszawie było fatalne. Gwiazda się napracowała,a wyraźnie było ją słychać jedynie przy akustycznie wykonanej piosence "FourFiveSeconds". Oby w przyszłości nagłośnienie w jednym z największych koncertowych miejsc w Polsce zostało poprawione.

Barbadoska jest właśnie w trakcie trasy "Anti World Tour". Odwiedzi jeszcze Niemcy, Austrię, Szwajcarię, Wielką Brytanię. W listopadzie zawita do Abu Dabi. Gwiazda jest bardzo zapracowana - intensywnie koncertuje, a ostatnio również wypuściła na rynek nowe perfumy i kolekcję obuwia (we współpracy z marką Puma).

Niestety, krótka obecność Rihanny w Polsce nie obyła się bez nieprzyjemnego incydentu. Piosenkarka wchodząc do hotelu, zignorowała swoich fanów. Ci byli oburzeni, tym bardziej, że gwiazda w mediach społecznościowych kreuje się na osobę bardzo przyjazną, otwartą. Właśnie taka była podczas koncertu.

Jak bawiły się na nim polskie gwiazdy?

Zobaczcie zdjęcia i filmy!

Polscy fani Rihanny w końcu się doczekali! Piosenkarka wystąpiła na PGE Stadionie Narodowym w Warszawie. Wydarzenie okazało się prawdziwym hitem, ściągając na stadion prawdziwe tłumy. A wśród nich całkiem sporo gwiazd, które zachwycone były show Rihanny, ale i atmosferą koncertu.

Rihanna śpiewała przez półtorej godziny i była w świetnej formie. Zaprezentowała wiele nowych piosenek, ale i hitowych przebojów. Jej wokalne i taneczne popisy rozruszały publiczność. Do tańca i wspólnego śpiewania nikogo nie trzeba było zachęcać. Tym bardziej, że wcześniej fanów dobrej muzyki rozgrzał Big Sean.

Rihanna, co prawda, spóźniła się około pół godziny, ale przy gwiazdach tego kalibru to nic dziwnego. Madonna, gdy grała w Warszawie, weszła na scenę dopiero o 23. Riri wystartowała około 21:30. Gwiazda przebierała się kilka razy, a największą sensację wzbudził jej czarny, przezroczysty kombinezon, pod którym miała bardzo skromną bieliznę. Rihanna pokazała widzom nie tylko wdzięki, ale także niewątpliwy talent - oczywiście śpiewała na żywo i nie zapomniała o wszystkich największych hitach, w tym "Diamonds", "Stay", "Pour it up" czy "Work".

Pokaz urozmaicali wyjątkowi tancerze, którzy w przerwach dawali niemal akrobatyczne show, czym publiczność była zachwycona. W jednej z części koncertu pojawiła się także ściana piany, która dała surrealistyczny efekt.

Niestety - odbiór koncertu mocno popsuło nagłośnienie, które na Stadionie Narodowym w Warszawie było fatalne. Gwiazda się napracowała,a wyraźnie było ją słychać jedynie przy akustycznie wykonanej piosence "FourFiveSeconds". Oby w przyszłości nagłośnienie w jednym z największych koncertowych miejsc w Polsce zostało poprawione.

Barbadoska jest właśnie w trakcie trasy "Anti World Tour". Odwiedzi jeszcze Niemcy, Austrię, Szwajcarię, Wielką Brytanię. W listopadzie zawita do Abu Dabi. Gwiazda jest bardzo zapracowana - intensywnie koncertuje, a ostatnio również wypuściła na rynek nowe perfumy i kolekcję obuwia (we współpracy z marką Puma).

Niestety, krótka obecność Rihanny w Polsce nie obyła się bez nieprzyjemnego incydentu. Piosenkarka wchodząc do hotelu, zignorowała swoich fanów. Ci byli oburzeni, tym bardziej, że gwiazda w mediach społecznościowych kreuje się na osobę bardzo przyjazną, otwartą. Właśnie taka była podczas koncertu.

Jak bawiły się na nim polskie gwiazdy?

Zobaczcie zdjęcia i filmy!