Robert Janowski stracił prawo jazdy. Zdradził się podczas wywiadu
"Dzień dobry panu, za szybko, do widzenia, na trzy miesiące" – usłyszał Robert Janowski od policjanta. Choć został ukarany w listopadzie, dopiero teraz o tym opowiedział.
Przekroczył prędkość, musiał pogodzić się z konsekwencjami. Robert Janowski dołączył do niechlubnego grona gwiazd, którym w ostatnim czasie odebrano prawo jazdy. Choć sytuacja wydarzyła się w ubiegłym roku, Janowski dopiero teraz zdradził się w wywiadzie.
Były prowadzący "Jaka to melodia?" był gościem Radia Zet.
– Przyjechałem skuterem. Inaczej bym nie zdążył na audycję. Cała Europa, cały świat, wszystkie dzieciaki jeżdżą na skuterach... U mnie zaczęło się tak, że był dzień znicza, 1 listopada. "Dzień dobry panu, za szybko, do widzenia, na trzy miesiące". Zabrali mi prawo jazdy. Jechałem za szybko. Następnego dnia byłem w sklepie ze skuterami – wyznał już na początku rozmowy.
Od tamtej pory Janowski jest fanem bardziej ekologicznych środków transportu.
Przypomnijmy, że w 2010 roku paparazzi przyłapali Janowskiego po tym, jak zaparkował swój samochód na kopercie i zastawił bramę wyjazdową, przez którą chciała wjechać ekipa remontowa.