Robert Janson: Monika nie chce już z nami śpiewać

W marcu ukaże się nowa płyta zespołu Varius Manx. Lider grupy Robert Janson (45 l.) opowiada Faktowi, że chciał, by śpiewała na nim Monika Kuszyńska (30 l.), wokalistka, która po tragicznym wypadku zespołu w 2006 roku, jest częściowo sparaliżowana. Monika odmówiła jednak, a zespół materiał nagrywa z nową wokalistką.

28 maja 2006 roku - prowadzony przez Roberta Jansona samochód, którym podróżowała grupa Varius Manx, wypada z trasy pod Miliczem (Dolnośląskie). Członkowie grupy odnoszą poważne obrażenia. Monika z urazem kręgosłupa trafiła na oddział neurologii we Wrocławiu. Uraz spowodował paraliż nóg...

Kilka miesięcy temu fani Varius Manx dowiedzieli się, że zespół wraca na scenę. Jego wokalistką zostaje Anna Józefina Lubieniecka (22 l.), piosenkarka znana z występów w "Szansie na sukces". Wiele osób zadaje sobie pytanie, dlaczego z VM nie będzie śpiewać Monika?

W wywiadzie dla jednego z kolorowych magazynów Kuszyńska powiedziała, że nie była gotowa na powrót do zespołu. Dodała, że miała żal o formę, w jakiej dowiedziała się o nowej wokalistce VM - nikt jej o tym nie uprzedził.

Robert Janson mówi nam, że zabiegał o to, by Monika znów zagrała z zespołem. - Nie wyobrażałem sobie tego zespołu z inną wokalistką, w innym składzie. Niestety, nie udało się. Ale gdy Monika odpowiedziała nam negatywnie, wszyscy razem podjęliśmy decyzję, że nie będziemy zakładać nowego zespołu, który będzie grał utwory Varius Manx pod innym szyldem, bo to bez sensu - mówi w rozmowie z Faktem. - Życzę Monice z całego serca, żeby wszystko jej się udało - i na kanwie zawodowej, i zdrowotnej. Żeby odzyskała pełnię sił - dodaje Janson.

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:

Jakub Tolak wrócił do aktorstwa