Rodowicz może stracić dom. Dużyński nie zamierza jej odpuszczać publicznej zniewagi
[GALERIA]
Choć Maryla Rodowicz rozstała się z Andrzejem Dużyńskim w ubiegłym roku, wciąż nie doszło do ich rozwodu. Wszystko zmieniło się kilka tygodni temu, kiedy piosenkarka zaczęła publicznie obrażać męża. Biznesmen podjął decyzję o definitywnym zakończeniu ich małżeństwa. Czy w ramach zemsty zabierze wokalistce jej ukochaną posiadłość?
Przekroczyła niebezpieczną granicę
Ostatnimi czasy Maryla w wywiadach ochoczo wypowiadała się na temat mężczyzn. Jednak między wierszami odnosiła się głównie do Dużyńskiego. Piosenkarka mówiła, że mąż wytykał jej m.in. brak operacji plastycznych. Miał mówić również, że jest zaniedbana. Pan Andrzej jednak nie wytrzymał prania brudów i zadbał o to, by jego adwokaci przyspieszyli rozwód.
Jedyne takie miejsce na Ziemii
Od momentu rozstania z mężem Maryla mieszkała w 200-metrowej willi w Konstancinie. Często powtarzała, że posiadłość jest jej azylem.
- Moja willa ma się nijak do hollywoodzkich rezydencji, gdzie jest 20 sypialni, basen, kort tenisowy, kino i trzy domki dla gości. Ale to dom moich marzeń, wydaje mi się, że mieszkam tu od zawsze, wyparłam z pamięci poprzednie mieszkania - powiedziała piosenkarka w rozmowie z "Super Expressem".
Straci swój raj?
Przez lata domem opiekował się Dużyński, który opłacał rachunki i dbał o to, żeby rodzinie niczego nie brakowało. Po rozstaniu Maryla zaczęła się obawiać, że sama nie da rady go utrzymać. Niebawem jednak może się okazać, że Rodowicz będzie miała większe problemy. Okazuje się, że Dużyński poważnie myśli o tym, by odebrać żonie willę.
- Andrzej powiedział żonie, że skoro ona publicznie opowiada o ich rozstaniu, musi liczyć się z tym, że w sądzie będzie walka o dom. Przestał też jej dawać pieniądze na jego utrzymanie – zdradził informator "Rewii".
Duma i uprzedzenie
Piosenkarka obawia się zemsty męża. Nie wyobraża sobie, by miała nagle zamieszkać w innym miejscu. Rodzina zaczęła jej radzić, żeby przeprosiła męża i zapewniła go, że już nigdy nie będzie się o nim wypowiadać publicznie. Niestety Maryla jest nieugięta i nie zamierza przepraszać Dużyńskiego. Czy ostatecznie weźmie sobie do serca rady bliskich, czy zaryzykuje utratę ukochanego domu?