Rodowicz odpowiada Marii Kiszczak. Która z nich ma rację?
Maryla Rodowicz
Maryla Rodowicz jest niekwestionowaną królową polskiej sceny muzycznej. Od wielu lat tworzy, koncertuje, a każda jej nowa piosenka staje się hitem. Ostatnio pojawił się jednak ktoś, kto odważnie godzi w wizerunek piosenkarki i nie przebiera w słowach, opowiadając o szczegółach jej kariery. Kto to taki?
Maria Kiszczak
Maria Kiszczak
Warto wspomnieć, że w jednym z wywiadów Rodowicz sugerowała, że w przeszłości padła ofiarą molestowania przez ważnego komunistę. Nie miała mu jednak tego za złe.
Czy doznałam mobbingu i molestowania w pracy? Tak. Różni ludzie w show biznesie próbowali mnie wykorzystać. Całą drogę trzymał mnie za kolano, ale no co to jest trzymanie za kolano? Niech sobie potrzyma. Trochę mi to przeszkadzało, ale wstydziłam się powiedzieć, żeby wziął tę rękę. Czułam się bardzo wyróżniona, że ten mężczyzna, taki ważny, się do mnie dobiera – wyznała w programie „Kobiecym okiem”.
Być może to również ta wypowiedź nie przypadła do gustu Marii Kiszczak, która promuje ostatnio w mediach swoją książkę.
Maryla Rodowicz
Zarzuty o niewdzięczność Rodowicz stanowczo odpiera. Na swoim profilu na Facebooku opublikowała taki oto wpis:
Matko z dzieckiem na rękach, właśnie przeczytałam zwierzenia żony generała Kiszczaka dotyczące mojej osoby. Prawda jest taka, że mój muzyk Florek dostał kiedyś tam odmowę paszportu, a za tydzień zaczynała się trasa koncertowa w Mińsku, czy w Kijowie, nie pamiętam. Bardzo mi na nim zależało, więc poszłam do Kiszczaka z prośbą, żeby jednak dali mu ten paszport. Mogłam jechać z zespołem, ale Florek był dla mnie bardzo ważny, śpiewał, grał na harmonijce, na banjo. I dostał. No ludzie, jak łatwo dorobić "gębę" człowiekowi. I te bzdury, że miałam opowiadać w wywiadach, że Gen. Kiszczak mnie naświetlał, czy prześwietlał, nie rozumiem, o co chodzi tej kobiecie - oświadczyła gwiazda (zachowano pisownię oryginalną).
Artystka dodała również, że nieprawdą jest, iż w czasie komunizmu tylko nieliczni mogli wyjeżdżać za granicę.
Maryla Rodowicz
Jednak dla większości Polaków okres PRL faktycznie oznaczał wiele trudności, w tym również z wyjazdem z kraju. Dla Maryli Rodowicz były to bardzo dobre czasy. W jednym z wywiadów wspominała. że tęskni za bankietowym życiem z tamtego okresu i wielotygodniowymi trasami koncertowymi za wschodnią granicę.
Maryla Rodowicz
Dziś trudno ocenić to, która z pań ma rację oraz czy bez pomocy ówczesnych władz Rodowicz naprawdę mogłaby tak swobodnie podróżować po Europie. Ale czy można jej zarzucić niewdzięczność? Z pewnością w tej kwestii Maryli Rodowicz i Marii Kiszczak trudno będzie dojść do porozumienia, a my będziemy bacznie śledzić ich kolejne słowne przepychanki.