Rodowicz stawia nowe warunki rozwodu. Dużyński: "Mieliśmy szansę na poukładanie małżeństwa"
GALERIA
Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński wciąż nie doszli do porozumienia w kwestii rozwodu i majątku. Jeszcze niedawno wydawało się, że małżeństwo doszło do porozumienia, ale prawda okazuje się zgoła inna. Według wcześniejszych ustaleń wokalistka miała zostać w willi w Konstancinie i dostawać pieniądze na jej utrzymanie. Artystka uznała jednak, że inne rozwiązanie będzie lepsze.
Rodowicz chce milionów
Gwiazda zastanowiła się nad całą sprawą i doszła do wniosku, że comiesięczne wypłaty kompletnie jej nie satysfakcjonują. Rodowicz chce kilku milionów złotych gotówki z góry.
- Mieliśmy szanse na poukładanie tego małżeństwa i zgodę, ale do tego trzeba było spokojnej rozmowy o tym, co było dobre, a co złe. Życie z gwiazdą to nie bal, jak w piosence Maryli, niestety - skwitował w rozmowie z "Super Expressem" Andrzej Dużyński, mąż piosenkarki.
Dużyński ma żal
Mąż Maryli Rodowicz nie ukrywa, że ma jej wiele za złe. Przede wszystkim nie rozumie, dlaczego wokalistka roztrząsa prywatne sprawy na łamach mediów.
- Szansy na rozmowę nie otrzymałem, Maryla wolała rozmawiać z dziennikarzami, a nie z mężem. Jeszcze w czwartek, na spotkaniu z prawnikami zapewniała, że nie będzie handlować naszą prywatnością, a już dwa dni później, w wywiadzie, którego udzieliła, czytam o sobie rzeczy, które są chwytami poniżej pasa. Mam tego dość, czy ja opowiadam o tym, jakie wady Maryli znosiłem przez całe życie? Nie, bo to nasza prywatna sprawa!
Finanse
Jak Andrzej Dużyński zareagował na nowe warunki Maryli Rodowicz w kwestii rozwodu?
- Mam szacunek do 30 lat, które wspólnie przeżyliśmy i dlatego spokojnie podchodzę do każdego spotkania z Marylą, ale i ja mam swoje warunki. Potrzebuję spokoju, by zarabiać pieniądze, na których jej tak zależy, a ona robi wszystko, by ten spokój zniszczyć i skłócić rodzinę - podsumował.
Myślicie, że para dojdzie jeszcze do porozumienia?