Roman Kłosowski nie chce trafić do domu starców
Roman Kłosowski
Pamiętacie dziarskiego Maliniaka z serialu "Czterdziestolatek?". Dziś aktor ma już 86 lat i niestety coraz słabsze zdrowie. Od lat zmaga się z chorobą oczu.
Gdy jeszcze była przy nim żona, to ona pomagała mu odnajdywać się w trudach codziennego życia. Podobno nawet czytała mu scenariusze. Ona była moją wielką miłością. Służyła mi radą, była bardzo ostrym krytykiem, ale życzliwym - wspominał w jednym z wywiadów.
Dwa lata temu zmarła, a aktor został sam. Teraz, jak donosi "Super Express", jego rodzina chce, by zamieszkał w Domu Artystów Weteranów w podwarszawskim Skolimowie. Nie jest to ich fanaberia. Do przeprowadzenia Kłosowskiego z własnego mieszkania do domu starców skłania ich myśl o zdrowiu 86-latka.
Co na to sam zainteresowany?
Roman Kłosowski
Roman Kłosowski
Rodzina Kłosowskiego mieszka w Łodzi, on w Warszawie. Nic dziwnego, że obawiają się o pana Romana. Ze względu na odległość nie ma mowy o codziennym kontakcie i pomocy, gdyby niespodziewanie wydarzyło się coś złego.
Roman Kłosowski
Nie mówię, że tam nigdy nie pojadę. Są tam moi koledzy aktorzy, więc miałbym towarzystwo. Zawsze mogę namówić jakiegoś innego kolegę, żeby przeniósł się do Skolimowa razem ze mną. Byłem tam kiedyś i wiem, jak to wygląda. Nawet kręciliśmy tam jeden z filmów. Jak na razie mogę tam pojechać jedynie na tydzień, ale nie na stałe - dodaje Kłosowski.
Wydaje się, że aktor ma już plan na przyszłość. Ciekawe, co na to jego rodzina.