Trwa ładowanie...

Ronnie Ferrari nagrał hit "Ona by tak chciała". "Patologiczne disco-polo" podbija sieć

Ronnie Ferrari ma zaledwie 19 lat, a już na swoim koncie hit. Piosenka "Ona by tak chciała" bije wszelkie rekordy popularności.

Ronnie Ferrari nagrał hit "Ona by tak chciała". "Patologiczne disco-polo" podbija siećŹródło: Youtube.com
d11c56r
d11c56r

Ponad 23 mln wyświetleń w ciągu trzech tygodni. Piosenka "Ona by tak chciała" Ronniego Ferrari bije rekordy popularności. 19-letni włocławianin stworzył hit, który będzie grany przez całą jesień na wszystkich imprezach.

"Ona by tak chciała" to połączenia disco-polo, wiejskiego folku, rapu i techno. W internecie pojawiło się nawet określenie "patologicznego disco-polo". Polakom ta piosenka wyraźnie przypadła do gustu, o czym świadczą liczby na YouTubie. Wygląda na to, że Zenek Martyniuk i Sławomir będą mieli prawdziwą konkurencję wśród twórców młodego pokolenia.

Kim jest Ronnie Ferrari?

Ronnie Ferrari to tak naprawdę Hubert Kacperski. Chłopak ma zaledwie 19 lat i pochodzi z Włocławka. W jednym z wywiadów artysta podkreślił, że jego przygoda z muzyką rozpoczęła się już w zerówce. To koleżanka uświadomiła go, że ma talent i potrafi śpiewać. Zaczął brać udziały w konkursach i odnosił spore sukcesy. Wtedy zrodziła się w nim myśl, żeby zrobić coś swojego.

Hubert zaczynał na YouTubie od śpiewania coverów. Największą popularność przyniosło mu wykonanie utworu Justina Biebera. Gwiazdor nie ma wykształcenia muzyczego, a wszystkiego co umie nauczył się dzięki filmikom publikowanym w sieci.

ZOBACZ: Sławomir pojedzie Eurowizję? "To jest bardzo trudny festiwal"

Wielu fanów zastanawia się, skąd się wziął pseudonim 19-latka. Okazuje się, że nazwa Ronnie Ferrari nie jest przypadkowa. Getter, jeden z ulubionych twórców muzyki elektronicznej Huberta, stworzył parodię reality-show o DJ-ach. Tam pojawiła się wykreowana postać Ronniego Ferrari, która stała się też pseudonimem popularnego twórcy.

d11c56r

Piosenka "Ona by tak chciała" to bez wątpienia hit. Jednak czy rzeczywiście jest się czym zachwycać? Utwór charakteryzuje się tym, że tekst składa się z dużej ilości wulgaryzmów i dwuznacznych tekstów. Z pewnością nie jest to wybitna twórczość. Ronnie Ferrari w wywiadzie dla lokalnego portalu wyznał, że przy tworzeniu piosenki kierował się jedną zasadą.

- Najważniejsze jest to, żeby wiedzieć, co się spodoba innym i czego brakuje, czego ludzie chcą. Szukałem szybszej melodii, bardziej dopracowanej. Dlatego postanowiłem zrobić coś samemu - powiedział.

Co ciekawe, piosenka "Ona by tak chciała" została opublikowana pod koniec lipca, a Ronnie Ferrari już gra koncerty w klubach, na których pojawiają się rzesze fanów.

d11c56r
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d11c56r

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj