Rozenek atakowana w związku z książką o in vitro. Odpowiada razem z wydawnictwem
Małgorzata Rozenek-Majdan napisała książkę o in vitro i z miejsca wiele osób podważało jej autorstwo i zaangażowanie w temat. Odpowiedziała wspólnie z wydawnictwem na słowa hejterów i przeciwników.
Rozenek napisała książkę o in-vitro
Małgorzata Rozenek-Majdan napisała książkę, w której porusza temat zapłodnienia metodą in vitro. Przyznała, że tak poczęto jej dwóch synów.
- Dyskusja wokół tego tematu wciąż rodzi niezdrowe emocje, powiela krzywdzące stereotypy, służy jako narzędzie walki politycznej. Dzięki ginekologom, seksuologom, embriologom oraz księdzu dominikanowi przedstawię Wam całą prawdę o tej procedurze. Kilkakrotnie przeszłam procedury In vitro, i tak jak tysiące kobiet, mających problem z zajściem w ciąże, znam radość sukcesu i smutek porażki. Nie mogę dłużej milczeć. Czuję, że razem z innymi rodzicami mam obowiązek zabrać głos - oświadczyła Rozenek-Majdan.
“In vitro. Rozmowy intymne” ukaże się nakładem Wydawnictwa Prószyński i S-ka już 14 maja.
Rozenek atakowana. Odpowiada hejterom
Tuż po tym, jak wydawnictwo potwierdziło, że wyda książkę Rozenek, autorka spotkała się z falą hejtu i krytyki. Wielu podważało jej zaangażowanie w temat in-vitro oraz autorstwa książki. Kobieta przyznała wcześniej, że była przygotowana na niewygodne komentarze. Teraz zabrała głos.
- Książka „In vitro. Rozmowy intymne” jest moim autorskim pomysłem, który zaproponowałam wydawnictwu Prószyński i S-ka. Przez wiele miesięcy przygotowywałam merytorycznie każdą rozmowę i merytorycznie ją opracowywałam. We wstępie mojej książki dziękuję wszystkim osobom biorącym udział w projekcie. Wyjaśniam też kulisy i charakter jego powstawania - czytamy w jej oficjalnym oświadczeniu na Instagramie.
Rozenek wyznała, że w książce znalazły się też wypowiedzi przeciwników in-vitro. - Nie chcąc być oskarżoną o jednostronność debaty, postanowiłam opublikować również wypowiedź przeciwników tej metody. Na ten głos czekają ludzie głęboko wierzący, walczący z problem niepłodności. Bardzo bym nie chciała, żeby niepotrzebne komentarze odwracały uwagę od społecznego problemu - napisała.
Swój głos zabrali także wydawcy. Potwierdzają spory wkład Rozenek w prace nad książką. - Podważanie jej autorstwa w przypadku książki poruszającej temat, w który jest od wielu lat publicznie i osobiście zaangażowana, jest tym bardziej krzywdzące. Przykro nam, że odwraca uwagę od społecznej debaty, którą chcieliśmy rozpocząć za sprawą tego projektu wydawniczego - dodali w swoim oświadczeniu.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: facebook