Rozenek wystąpi w kolejnym filmie Vegi! Ale nie jest zadowolona z pracy przy pierwszym
Już niedługo zobaczymy debiutującą na dużym ekranie Małgorzatę Rozenek. Celebrytka zagrała bowiem w filmie Patryka Vegi "Miłość, seks & pandemia". Dziś mówi, że nie jest specjalnie zadowolona z pracy nad filmem. Co nie zniechęciło jej przed podpisaniem kolejnego kontraktu.
Małgorzata Rozenek nie przestaje żyć na wysokich obrotach. Dopiero co wróciła z miesięcznych wakacji w Meksyku, gdzie ładowała baterie w towarzystwie rodziny, a już rzuca się w wir pracy. Szczegółów fani dowiedzieli się z jej InstaStory.
Rozenek nigdy nie ukrywała, że kocha rzucać sobie wyzwania. Własny program w TV, reklamy, książka, kolejne dziecko, ofensywa w mediach społecznościowych. Kiedy więc pojawiła się informacja, że zobaczymy ją w filmie "Miłość, seks & pandemia" Patryka Vegi, nikogo to nie zdziwiło. To po prostu kolejny logiczny krok w jej karierze.
Nie wiemy jeszcze, kiedy nowy Vega trafi do kin. Ale za to wiemy już na pewno, że w następnym filmie reżysera kontrowersyjnych "Oczu diabła" również zobaczymy Małgorzatę Rozenek.
Szef Państwowej Komisji ds. Pedofilii widział film Vegi. "Niepojęte zło"
Na InstaStory celebrytki pojawiły się migawki z jej wizyty w studiu. Rozenek dogrywała tam swoje ścieżki dialogowe do "Miłości" i nie była tym faktem jakoś specjalnie zachwycona.
- Wkładałam całe swoje serce, aby zagrać wiarygodnie osobę pod wpływem alkoholu. Teraz muszę to zagrać jeszcze raz i już nie pamiętam, jak to się robi. Nie chcę już grać w filmach - żali się Małgorzata.
W odpowiedzi usłyszeliśmy wypowiedź rozbawionej osoby kręcącej filmik: - No to fajnie, że się przed chwilą umówiłaś na kolejny film. Gratulacje! - pada komentarz z offu.
Małgorzatę możemy obecnie oglądać w nowym programie TVN "Rozenek cudnie chudnie", gdzie na oczach widzów świeżo upieczona mama gubi pociążowe kilogramy.