Rozenek założyła top ledwie zasłaniający piersi, a panie dulskie ją krytykują. Synowie powinni być dumni z takiej mamy
Gwiazda TVN znów jest pod ostrzałem internautów. W końcu matka Polka nie może seksownie się ubrać i iść na koncert rockowy. Szczególnie jeżeli skończyła 40 lat.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Kolejna burza w smutnym polskim internecie. Małgosia Rozenek, która (przynajmniej według oficjalnych przekazów) skończyła niedawno 40 lat, postanowiła wybrać się na koncert Guns N' Roses. Ubrała się więc stosownie do okazji, wyjmując z szafy czarny top ledwo zasłaniający piersi, skórzaną ramoneskę i krótkie spodenki. Niech żyje rock nad roll!
Ulubiony fryzjer gwiazd Kajetan Góra upiął jej dwa różowe warkocze, którymi z nonszalancją mogła potrząsać do ostrych riffów Slasha. Gosia najwyraźniej sama była pod wrażeniem tego jak wygląda i jeszcze w atelier fryzjera zrobiła sobie małą sesję na potrzebę mediów społecznościowych. Wszystkim nastolatkom, które przeglądały Instagram wracając z Open'era, smartfon zadrżał w dłoni. Oto Pani po 40. ubrała się tak, jakby zwinęła im ciuchy z walizki i co więcej, wygląda znakomicie.
Internet nie zna litości
Rozenek, która zacierała rączki czekając najpewniej na lajki i wyrazy zachwytu w komentarzach, musiała się trochę zdziwić. Wylało się na nią morze hejtu. Zamieszczę tu kilka łagodniejszych opinii internautów, których wyszukanie kosztowało mnie naprawdę sporo nerwów.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Kiedy 50 latka chce wyglądać jak nastolatka, wychodzi takie coś"
"Szkoda tych chłopców, pani R. tu się pręży a oni biedni się muszą przyglądać temu całemu cyrkowi, to wszystko tez ich kosztem"
"Małgosiu jestem w twoim wieku i po prostu pewnych rzeczy już nie wypada ..ze względu na wiek...Tu nie chodzi o pieniądze i zazdrość...tylko o szacunek do siebie i swojego wieku...”
"Okropnie. Proszę nie robić z siebie debila"
"Jestem zdegustowana, że taka osoba rości sobie prawa do pouczania innych osób jak się prezentować. Na prawdę, program traci w moich oczach z każdym desperackim zdjęciem Pani Rozenek-Majdan"
"Na siłę próbujesz się odmłodzić"
O ile do rzekomych znawców urody i estetyki, prowadzących swoje krucjaty na Instagramie, zdążyłem po części przywyknąć, to mocno zdziwiło mnie to, co usłyszałem od niektórych koleżanek z redakcji. "Zero klasy. Przesadziła. Jest przecież matką dwójki dzieci”. Stop. Czy fakt bycia matką obliguje do tego, by na koncerty rockowe chodzić w garsonkach? Jaka jest granica wieku, w którym kobiety powinny wyrzucić wszystkie krótkie kuse topy ze swojej szafy i spalić je na stosie?
Synowie powinni być dumni
Tok myślenia krytyków Gosi jest zaskakujący, a mieszanie w to dzieci gwiazdy jest całkowicie poniżej pasa. Rozenek jest świetną mamą i wątpię, by synowie musieli się za nią wstydzić. Nie zostali w końcu wychowani w purytańskim środowisku, w którym kobiecie "po prostu nie wypada". Jestem przekonany, że gdy koledzy w szkole będą rozmawiać o tym zdjęciu ze Stanisławem i Tadeuszem, powiedzą po prostu "ale wasza mama jest z--ebista!”. Bo tak też w istocie jest.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Przypadek zdjęcia z koncertu Gunsów to nie pierwszy raz, kiedy gwiazda jest "pod ostrzałem". Wcześniej sporo emocji budziły zdjęcia z siłowni, które Rozenek chętnie zamieszcza w sieci. I tu po raz kolejny, ku zdziwieniu internetowej dulszczyzny: nawet zakonnice nie trenują w habicie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Wyzwolona gwiazda
Od pewnego czasu Rozenek poczuła wiatr w żaglach i nie boi się robić tego, na co ma ochotę. Stała się odważniejsza nie tylko w pokazywaniu, skądinąd świetnego, ciała na Instagramie, ale przede wszystkim w wyrażaniu kwestii światopoglądowych. Od lat ostro krytykuje przeciwników metody in vitro, publicznie wspierała czarny protest, ostatnio dodała też zdjęcie z parady równości w Nowym Jorku, deklarując pełne wsparcie dla społeczności LGBT. Takie działania w naszym kraju wciąż niestety budzą kontrowersje. Ale umówmy się, mając kochającą rodzinę i miliony na koncie, Gosi nie zależy już na tym "co ludzie pomyślą". Wiedzie szczęśliwe życie i dlatego nie ma w niej nawet cienia frustracji. Tego na pewno nie można powiedzieć o jej hejterach.
Wszystkim tym, którzy ze świętym oburzeniem twierdzą, że 40-letniej Rozenek czegoś nie wypada, radzę włączyć sobie na cały regulator Sweet Child o’ Mine, założyć ramoneskę i z uśmiechem popatrzeć w lustro. Zdecydowanie warto polubić siebie.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.