Roznerski szczerze o rozstaniu z Zawadzką. "Zrobiono ze mnie bawidamka"
W końcu zabrał głos
Związek Marceliny Zawadzkiej z Mikołajem Roznerskim był szeroko komentowany w mediach. Zdawało się, że aktor stracił głowę dla pięknej miss. Co prawda, nie mieli zbyt wiele czasu dla siebie, ale każdą wolną chwilę poświęcali na wspólne wyjazdy. Zawadzka polubiła też 6-letniego Antka, syna Roznerskiego. Choć aktor zaczął poważnie myśleć o zaręczynach i ślubie, para nagle się rozstała. Pojawiły się doniesienia, że wina leży po stronie gwiazdora, który postanowił skupić się tylko na swojej karierze. Teraz Mikołaj zdecydował się odnieść do tych plotek. Co powiedział?
Ma dość kłamstw
Mikołaj wyznał, że miłość jest dla niego dużo ważniejsza niż kariera. Twierdzi, że większość medialnych doniesień na temat jego życia prywatnego mija się z prawdą.
- Wolałbym osiągnąć sukces prywatny. Chciałbym dawać coś od siebie, ale też dostawać coś w zamian. Po prostu współgrać i uzupełniać się z drugą osobą. Zrobiono ze mnie jakiegoś bawidamka i przyprawiono mi gębę człowieka, który nie może sobie ułożyć życia osobistego. 90 proc. tego, co o mnie napisano, to bzdury - powiedział w rozmowie z "Party".
"Będę miał żonę i więcej dzieci"
Aktor nie wyznał wprost, jaka była przyczyna rozstania, ale powiedział, że na pewno nie chodziło o jego rzekome wybujałe ego.
- Jestem nauczony, że pewnych spraw się nie tyka, więc nie zamierzam dementować niczego, co komuś powiedziała znajoma znajomego, albo mówić, czy to prawda, że się z kimś rozstałem, bo na przykład cały czas przed lustrem stałem. Chcę grać, wychowywać spokojnie syna. Kiedyś na pewno będę miał żonę i więcej dzieci, ale to jest moje życie - dodał Roznerski.
Odnajdzie miłość?
Rozstanie z Marceliną na długi czas go przybiło. Zupełnie nie miał ochoty na życie towarzyskie.
- Zamknął się w domu. Tam ma ciszę, spokój i nabiera sił. Nie chce spotykać się z przyjaciółmi, nie chce imprezować. Woli gotować, czytać książki - mówił w "Fakcie" znajomy aktora.
Zawadzka dosyć szybko znalazła pocieszenie w ramionach brazylijskiego modela Leonarda Marquesa. Nic nie wskazuje na to, by tęskniła za Roznerskim. Myślicie, że niebawem on też odnajdzie szczęście?