Rozstanie z Trelińskim służy Edycie Herbuś. Tancerka korzysta z życia na 100 procent
Po głośnym rozstaniu Edyty Herbuś z Mariuszem Trelińskim nie ma już śladu, tancerka znów odżyła i ponownie czuje się wolna. Poświęca sporo czasu na spotkania z przyjaciółmi oraz na swoje pasje, które były ograniczone przy byłym partnerze. Jak powiedziała w rozmowie z "Faktem" - Kobiety powinny stawiać na siebie bez względu na to, czy są w relacji z mężczyzną, czy nie.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Kilka dni po zakończeniu związku z Trelińskim w mediach pojawiały się informacje, że Herbuś źle znosi rozstanie ze swoim wieloletnim partnerem. Jednak jak się okazuje, Edyta wyleczyła już bolesne rany i zaczyna nowe rozdanie w swoim życiu. Wróciła do swojej największej pasji i razem z grupą taneczną Volt pracuje nad nowymi choreografiami. Tancerka nadrabia również towarzyskie zaległości i większość wieczorów spędza ze swoimi znajomymi
- Nigdy nie zrezygnowałam ze swoich pasji, ale dziś mam rzeczywiście więcej czasu, by lepiej zadbać o siebie, spotykać się z przyjaciółmi. Niezmiennie stawiam na swój rozwój. Przygotowuję się do nowej roli, a to daje mi dużo radości - powiedziała w rozmowie z tabloidem.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.