Rozwód Billa Gatesa. Nowe fakty na temat złego zachowania miliardera
[Galeria]
W poniedziałek 3 maja na profilu Billa Gatesa na Twitterze pojawił się niepokojący wpis, który okazał się oficjalnym oświadczeniem przedsiębiorcy. Były prezes Microsoftu poinformował, że razem z żoną podjęli decyzję o rozwodzie. Ich małżeństwo przetrwało 27 lat, ale para była za sobą związana ponad 34 lata. Przez cały ten czas stworzyli wiele wspólnych projektów, w tym założyli fundację.
Od tego czasu co chwilę dowiadujemy się nowych rzeczy na temat rozstania Gatesów. Wyszło na jaw, że miliarder w przeszłości miał wieloletni romans z pracownicą Microsoftu. Co więcej, Melinda chciała odejść od męża już dwa lata temu, ale według "People" czekali z rozwodem, aż ich córka skończy 18 lat.
Gates szantażował pracowników
Tym razem na jaw wyszły kolejny fakty. Z ustaleń "Vanity Fair" wynika, że wzmożony nacisk na Gatesa może ujawnić jego niewłaściwe zachowanie wobec pracowników. Od wielu lat chodzą słuchy, że 65-latek był bardzo nieprzyjemnym szefem. Jeden z pracowników twierdzi, że te doniesienia są jak najbardziej prawdziwe.
Tajemniczy informator twierdzi bowiem, że były prezes Microsoftu często wykorzystywał umowy o zachowaniu poufności w celu stłumienia tego typu plotek. - Przez tak długi czas mówiono ci: "Masz umowę o zachowaniu poufności. Nie możesz rozmawiać" - powiedział były pracownik. - Gates był "nieugięty" i "protekcjonalny". Zadawał ci pytanie, a kiedy odpowiadałeś, patrzył na ciebie i mówił: "To NIE jest właściwa odpowiedź" - dodał.
Założyciel Microsoftu ukrywał swoje kochanki?
Odkąd rozeszła się wiadomość o rozstaniu Gatesa z żoną, na jaw wyszły doniesienia o jego romansach pozamałżeńskich. Wspomniany informator twierdzi, że ten temat był poniekąd tajemnicą poliszynela w środowisku miliardera. Pamięta również, jak wielokrotnie 65-latek przyjeżdżał do biura mercedesem, a zaledwie godzinę później wracał złotobrązowym porsche, które przywiózł jeden z ochroniarzy.
- Wszyscy zakładaliśmy, że takich momentach był z innymi kobietami - wspomina były pracownik. - Wiedziałem, że było wiele spotkań poza siedzibą, które nie były zapisane w jego kalendarzu - wyznał.