Rozwód służy byłej żonie Durczoka. "Moje życie jest teraz przyjemniejsze"
- Dziś bardziej się lubię i poczucie, że pewnych rzeczy już nie muszę, że zniknęły ograniczenia, które mi doskwierały - wyznała dziennikarka w rozmowie z "Super Expressem".
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Marianna Dufek-Durczok i Kamil Durczok byli małżeństwem przez prawie 20 lat. Życie dziennikarki wywróciło się do góry nogami, kiedy na jaw zaczęły wychodzić informacje dotyczące jej męża. Mówiono o mobbingu i molestowaniu pracowników, a także o tym, jak Durczok prowadzał się w stolicy. Mimo to, Dufek stała murem za mężem. Kiedy wszystko się uspokoiło, dziennikarka TVP Katowice wniosła pozew o rozwód.
– To ja wniosłam pozew rozwodowy, ale nie ma jednak znaczenia, kiedy obie strony wiedzą, że nie chcą być razem. Nie jest moim przyjacielem, zawsze mieliśmy odrębne światy… - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem".
ZOBACZ TAKŻE: Durczok z żoną na kolejnej rozprawie!
Z perspektywy czasu decyzja o rozwodzie ze znanym dziennikarzem, była najlepszą z możliwych.
– Moja znajoma, profesor onkologii, powiedziała mi: „Pani Marianno, nie znam kobiety, która by straciła na rozwodzie”. Rozglądam się wśród znajomych i dochodzę do wniosku, że chyba ma rację - usłyszała, kiedy wahała się, co zdecydować.
Marianna Dufek-Durczok po rozwodzie bardzo odżyła. Zmieniła fryzurę, styl ubierania, znowu się zakochała.
– Dorastamy, starzejemy się, zmieniamy wewnętrznie, a to wszystko ma wpływ na to, jak wyglądamy. Błysk w oku – to oznaka, że dziś bardziej się lubię i poczucie, że pewnych rzeczy już nie muszę, że zniknęły ograniczenia, które mi doskwierały. Moje życie jest teraz przyjemniejsze. Odżyłam - wyznała.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.