Rusin ma obsesję na punkcie wagi!
None
Kinga Rusin
Kinga wyznała, że kiedyś miała wiele kompleksów na punkcie swojego wyglądu. Dzisiaj jest dumna ze swojej atletycznej budowy i uważa, że operacje plastyczne to nic złego!
Kinga Rusin
Wydawało mi się, że tylko wyglądem można przyciągnąć uwagę innych - czytaj mężczyzn. Teraz patrzę na swoje zdjęcia sprzed 15 lat i widzę groteskę: gęsty teatralny podkład na twarzy, kolorowe cienie, gruba kreska na oku. Naturalnie pełne usta powiększone ciemną konturówką wyglądają, jakby pogryzły mnie osy - powiedziała w rozmowie z Twoim Stylem.
Kinga Rusin
Teraz Kinga stawia na naturalność i twierdzi, że prawie się nie maluje.
Kinga Rusin
Dziś jest pewną swojej atrakcyjności trzydziestoośmiolatką, ale kiedyś miała pełno zastrzeżeń co do swojej urody.
Kinga Rusin, Tomasz Lis
Kiedyś przeszkadzał mi okrągły nos, zbyt skośne oczy, pulchne ciało - zawsze było mnie za dużo. Znienawidzone proste włosy kręciłam nad palnikiem gazowym - zdradza miesięcznikowi.
Kinga Rusin
Sylwetka do dziś jest dla niej bardzo ważna. Jak sama mówi: Mam obsesję na punkcie wagi i rozmiaru. Pilnuję ich gorliwie.
Kinga Rusin
Już podczas Tańca z gwiazdami można było z łatwością zauważyć, że Kinga musi ostro trenować na siłowni! Efekt, jaki osiągnęła, bardzo jej się podoba. Z dumą patrzę na nieco atletyczną, ale nie otłuszczoną figurę - twierdzi.
Kinga Rusin
Jej sylwetka to efekt nie tylko ćwiczeń ale także zmiany diety. Jak powiedziała Twojemu Stylowi: Jeszcze rok temu byłam uzależniona od słodyczy, w środku nocy jechałam na stację po tabliczkę czekolady, którą natychmiast zjadałam, zagłuszając stres. Była ulga, ale i miażdżące poczucie winy. Pomógł lekarz. Od miesięcy nie jem cukru, produktów z mąki, piję symbolicznie.
Kinga Rusin
Nie wstydzę się swojego ciała, choć latami na plaży chodziłam zakryta od stóp do głowy.
Kinga Rusin
Co sądzi o operacjach plastycznych? Jestem za, gdy nie zmienia drastycznie rysów twarzy. Jeśli zmarszczka na czole zacznie mnie drażnić, sparaliżuję ją botoksem - opowiada magazynowi.
Kinga Rusin
Prezenterka dodaje także, że za 20 lat chciałaby wyglądać... tak jak teraz!
Kinga Rusin
Rozmiar 34/36. Zadbana, uśmiechnięta kobieta. W takim razie szlaban na czekoladę i zastrzyki z botoksu nieuniknione!