Rusin przelicza straty finansowe! Wystarczyła chwila nieuwagi
Kinga Rusin
None
Chwila nieuwagi i prawdziwy dramat. Rozkojarzona Kinga Rusin (42 l.) wypuściła z ręki swój luksusowy telefon warty grube pieniądze. Aparat huknął o chodnik i rozpadł się na części. Nic dziwnego, że gwiazda miała bardzo niewyraźną minę.
Gospodyni Dzień dobry TVN mogła do tej pory pochwalić się nietypowym modelem telefonu z górnej półki, na który nie każdy może sobie pozwolić. Oprócz tego, że kosztuje 3 tysiące złotych, ma boki wykonane z 18-karatowego złota i specjalną skórzaną klapkę. Uszkodzenie takiego cuda zabolało Kingę niemiłosiernie.
Wyraźnie widać, że tuż po niefortunnym upadku telefonu, Kinga miała nietęgą minę. Nie dość, że jako kobiecie interesu sprawny aparat jest jej potrzebny niemal non stop, to pewnie w głowie przeliczała już straty finansowe. Cóż, widocznie dziennikarka poczuła wiosnę i zapomniała na moment o bożym świecie. Upadek jej ukochanej zabawki z pewnością szybko sprowadził ją na ziemię...
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )