Był ucieleśnieniem marzeń
Russell Crowe niegdyś był bożyszczem kobiet. Po wybitnych kreacjach w "Gladiatorze" i "Pięknym umyśle" aktor utrwalił swój obraz silnego, ale wrażliwego mężczyzny, o którym marzy każda dama.
Jednak z biegiem czasu 55-letni australijski aktor bardzo się zmienił. Początkowo myślano, że przytył do roli, ale stan nadwagi, a może już i otyłości, utrzymuje się u niego już od kilku lat.
Przytył nie tylko dla roli
Niedawno mogliśmy podziwiać Russella Crowe’a jako dawnego szefa stacji Fox News Rogera Ailesa w serialu HBO "Na cały głos". Specjalnie przytył do tej roli. Jednak od zakończenia zdjęć minęło już dobrych kilka miesięcy, a waga aktora ani nie drgnęła.
Zmienił się nie do poznania
Aktora dostrzeżono na lotnisku w Sydney. Czekając na samolot, spożył lunch w towarzystwie atrakcyjnej blondynki. Patrząc na tę scenę, fani Russella Crowe’a mogą poczuć się rozczarowani. Dawny czar prysł. Po przystojniaku nie ma już śladu.