TVP musiała przeprosić reportera TVN. Nie zgadniecie, co zrobili
Przeprosiny skierowane do reportera TVN miały się pojawić w TVP1 w czasie antenowym zarezerwowanym dla "Wiadomości", kiedy przed telewizorami zasiada najwięcej ludzi. Plansza z przeprosinami rzeczywiście się pojawiła – na całe trzy sekundy. I o nieco zmienionej porze, niż można się było spodziewać.
"Wiadomości" od zarania dziejów zaczynają się na Jedynce o 19:30. Po nich są informacje sportowe i prognoza pogody. 4 marca zaburzono ten porządek. Przesunięto też początek emisji "Wiadomości" na 19:26. Właśnie o tej godzinie na Jedynce ruszyła sportowa zapowiedź halowych Mistrzostw Europy w lekkoatletyce.
Impreza startuje dopiero 5 marca, dlaczego więc ta informacja musiała wyprzedzić główne wydanie "Wiadomości" dzień wcześniej?
Powód wydaje się być oczywisty, biorąc pod uwagę to, co na dosłownie kilka sekund pokazano przed sportem. Mowa o planszy z przeprosinami, które są konsekwencją wyroku wydanego przez Sąd Okręgowy w Warszawie. "Telewizja Polska S.A. składa wyrazy ubolewania z powodu bezprawnego naruszenia dóbr osobistych redaktora Kittla" – napisano na planszy, o której dowiedziałoby się znacznie więcej widzów, gdyby trafiła na ekran kilka minut później.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Przypomnijmy, że przeprosiny ze strony TVP dotyczą naruszenia dóbr osobistych Bertolda Kittela, autora reportażu "Układ radomski" emitowanego w programie "Superwizjer TVN" 2 października 2018 r.
Wcześniej TVN domagał się od redaktora naczelnego TVP Info sprostowań dotyczących nieprawdziwych informacji podanych w "Panorama Info" i "Serwis Info", wyemitowanych 3 października 2018 r. Obie wypowiedzi odnosiły się do reportażu "Układ radomski". W czerwcu 2019 r. Sąd Apelacyjny podtrzymał w tej sprawie wyrok sądu pierwszej instancji, który był niekorzystny dla Telewizji Polskiej.
Trwa ładowanie wpisu: twitter