Aktorka nigdy nie podejrzewała, że spodoba jej się życie gospodyni domowej.
Gdy gwiazda poznała swojego obecnego męża, François-Henri Pinaulta, była absolutnie przeciwna przeprowadzce do Paryża.
- Pamiętam, jak spanikowałam, gdy François zaproponował mi przeprowadzkę z Hollywood do Paryża - opowiada Hayek._ - Wystraszyłam się. Powiedziałam: "Nie chcę być kurą domową w Paryżu", a on odparł: "Dobrze, będziemy takim nietypowym małżeństwem". I rzeczywiście, do niczego mnie nie zmuszał, a ja natychmiast pokochałam Francję. I zostałam najlepszą gospodynią domową. Gotujecie codziennie wieczorem dla swoich mężów? Ja gotuję._
Salmę Hayek mogliśmy podziwiać ostatnio w komedii "Duże dzieci".
(BZe/megafon.pl)
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski