Salwy na cześć księcia Filipa. Wzruszające chwile
W całym Zjednoczonym Królestwie, na Gibraltarze i na statkach Jej Królewskiej Mości 10 kwietnia w samo południe wystrzelono salwy, aby uczcić pamięć zmarłego księcia Edynburga. Na zamku Windsor dzwon uderzył 99 razy. Na każdy rok życia męża królowej Elżbiety II.
Informację o śmierci najstarszego członka brytyjskiej rodziny królewskiej przekazał w piątek Pałac Buckingham. W oficjalnym oświadczeniu królowa Elżbieta II pożegnała "ukochanego męża". Książę Filip dożył sędziwego wieku. W czerwcu świętowałby swoje 100. urodziny. Przyszedł na świat 10 czerwca 1921 r. na wyspie Korfu. Jako książę Filip z Grecji i Danii.
Zgodnie z brytyjską tradycją jedną z form pożegnania najważniejszych osób na dworze królewskim są salwy, które o jednej porze rozlegają się w całym Zjednoczonym Królestwie. W tym także oczywiście w stolicy Wielkiej Brytanii.
W Londynie The King's Troop Royal Horse Artillery w ciągu 40 minut wystrzeliła 41 salw na cześć księcia Filipa. Wykorzystała do tego te same działa, które zostały użyte podczas ślubu królowej Elżbiety II i księcia Edynburga w 1947 r. oraz podczas koronacji królowej w 1953 r.
W całej Anglii w południe odezwały się także dzwony. Na zamku Windsor dzwon uderzył 99 razy. Odmierzając w ten sposób wszystkie lata życia księcia Filipa.
Warto dodać, że zgodnie z procedurami o godzinie 12:00 czasu lokalnego stacja BBC oficjalnie przekazała też mieszkańcom Wielkiej Brytanii wiadomość o śmierci męża królowej Elżbiety II.
Dziennikarze ogłaszający informację musieli być przy tym ubrani w stosowny stój, m.in. czarny krawat. W tym momencie w całym kraju flagi zostały opuszczone do połowy masztu.