"Sanatorium miłości". Władysław Balicki znalazł miłość!
Kuracjusz hitu TVP "Sanatorium miłości", Władysław Balicki, ma za sobą historię, która daje nadzieję na prawdziwą miłość. Swoją ukochaną poznał przypadkiem na jednej z warszawskich ulic.
Marta Manowska w "Sanatorium miłości" niejednokrotnie już uświadamiała widzów, że seniorzy marzą o miłości, ale bardziej od uczucia szukają po prostu ludzi, którzy pomogą im pokonać samotność. Jedną z takich osób był Władysław Balicki, kuracjusz ostatniej serii show TVP.
Władysław Balicki do programu zgłosił się za namową swojej córki Izabeli. Ponoć po śmierci żony Pelagii, która odeszła kilka lat temu, bardzo źle znosił samotność. Przeżyli ze sobą 48 lat.
Jak podają media plotkarskie, mężczyzna już po zakończeniu programu znalazł bliską osobę, z którą pragnie dzielić resztę życia.
W ŁÓŻKU Z OSKAREM: Natalia Szroeder o nowym singlu, ZWIĄZKU Z QUEBO i izolacji na Kaszubach
W styczniu tego roku taksówkarz z Łodzi odwiedził stolicę. Nie znając jednak dobrze miasta, musiał zapytać o drogę napotkaną na ulicy kobietę.
- Nie było rady, musiałem poprosić o pomoc - wspomina w rozmowie z "Rewią".
- Akurat przechodziła pani, która się do mnie uśmiechała. Zapytałem o poszukiwaną ulicę - dodał.
Przypadkowo napotkana kobieta ponoć od razu poznała, kim jest nieznajomy pytający o drogę. I choć obydwoje zawrócili sobie w głowie, nie wymienili się numerami telefonów.
- Zdziwiłam się, że tak elegancki pan poszukuje życiowej partnerki za pośrednictwem telewizji - mówiła "Rewii" kobieta.
Wszystko zmieniło się, kiedy po miesiącu od spotkania w stolicy, Władysław na swojej stronie internetowej zobaczył zdjęcie. Rozpoznał na nim kobietę, którą pytał o drogę.
To wtedy kuracjusz "Sanatorium miłości" dowiedział się, że blondynka z Warszawy nazywa się Wiesława Górniak i że ma 64 lata.
Mężczyzna nie zamierzał zwlekać i zaproponował spotkanie w miejscu, w którym pierwszy raz przypadkowo poznali się w styczniu.
- Gdy zobaczyłam Władka, poczułam, że to chyba jest ten mężczyzna, na którego czekałam - opowiadała "Rewii" pani Wiesława.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Wg doniesień tygodnika po niedługim czasie Wiesława zaproponowała, by Władysław przeniósł się z Łodzi do Warszawy. I tak zamieszkali w jej mieszkaniu.
- Naszą znajomość znaczą szczęśliwe przypadki i niech tak zostanie - powiedział "Rewii" Władysław.