Sarah Ferguson nie została zaproszona na ślub Kate i Williama. "Nie byłam godna"
Sarah Ferguson w jednym z ostatnich wywiadów poruszyła temat ślubu księcia Williama i Kate Middleton. Księżna Yorku nie została zaproszona na uroczystość, ale nie czuje żadnej urazy, ponieważ według niej nie była "godna", by pojawić się na ceremonii w tamtym czasie.
Kate i William pobrali się 10 lat temu, dokładnie 29 kwietnia 2011 r. Wydarzenie bardzo szybko zyskało miano ślubu stulecia. Na uroczystości nie brakowało koronowanych głów i polityków z całego świata m.in. księcia Monako Alberta II z Charlene Wittstock, hiszpańskiej królowej Zofii i następcy tronu Bahrajnu Salmana ibn Hamad al-Chalifa. Na liście gości znaleźli się też przedstawiciele brytyjskiego rządu, weterani wojny w Afganistanie i pracownicy organizacji dobroczynnych.
Na ceremonii zabrakło jednak Sarah Ferguson, byłej żony księcia Andrzeja, księżnej Yorku. Swoją nieobecność na ślubie Williama i Kate skomentowała w ostatniej rozmowie z portalem Town&Country. - Nie zakładałam, że pójdę na ich ślub. Sądzę, że nie byłam godna. Pojechałam w tym czasie do Tajlandii, żeby być daleko i wypocząć - wyznała.
Księżna Yorku pojawiła się jednak ślubie Meghan i Harry'ego w 2018 r. Pomimo faktu, że była członkiem rodziny królewskiej zaledwie 10 lat, królowa Elżbieta darzyła ją ogromną sympatią i pozwoliła zachować książęcy tytuł. Warto wspomnieć, że to za sprawą Diany poślubiła Andrzeja, gdyż przyjaźniła się z byłą żoną Karola od najmłodszych lat.