10 lat temu robiła furorę
Blisko 10 lat temu przed Sashą Strunin otworzyły się drzwi do kariery. Piosenkarka wraz z zespołem The Jest Set reprezentowała nawet Polskę na konkursie Eurowizji. Choć nie osiągnęła spektakularnego sukcesu, stwierdziła, że podbije show-biznes, kreując się na skandalistkę.
Świadczyły o tym m.in. jej wulgarne stylizacje, "niegrzeczne" zachowanie czy okładka magazynu CKM. Tabloidy rozpisywały się także na temat jej romansu z Marcinem Najmanem. Od kilku lat o Strunin nie mówiło się jednak zbyt wiele. Teraz dawna gwiazdka pojawiła się na warszawskim spędzie celebrytów. Ciężko ją rozpoznać.
Pełniejsza figura, ciemniejsze włosy
Sasha zmieniła się od czasów, gdy była na szczycie. Obecnie ma bardziej kobiecą sylwetkę i ciemniejszy kolor włosów. Nadal jest blondynką, jednak teraz wydaje się stawiać na naturalność. Celebrytka pojawiła się na wydarzeniu organizowanym przez kręgielnię "Hulakula" ubrana w czarny skórzany komplet. Jak podoba się wam jej stylizacja?
Skrępowana
29-latka nie czuła się zbyt swobodnie na "ściance", wyglądała na nieco skrepowaną. Pomyśleć, że kilka lat temu bez skrupułów zgodziła się rozebrać w piśmie dla mężczyzn.
Powróci?
Pamiętacie Sashę Strunin? Myślicie, że zdobędzie się jeszcze na "wielki powrót" do show-biznesu? Choć o Sashy niewiele się mówi w mediach plotkarskich, wokalistka nie zrezygnowała z muzyki.