Trwa ładowanie...

Schuberth narzeka na emeryturę. Zapomniał, że jego folwark na Kaszubach to żyła złota

Rudi Schubert narzeka na niską emeryturę, choć jego majątek jest wart krocie. W ciągu dwóch miesięcy muzyk może zarobić ponad 70 tys. zł.

Schuberth narzeka na emeryturę. Zapomniał, że jego folwark na Kaszubach to żyła złotaŹródło: newspix.pl
deeriac
deeriac

Na początku roku 2019, Rudi Schubert znany m.in. z programu "Śpiewające fortepiany" zaskoczył wszystkich wyznaniem o niskiej emeryturze. Muzyk ma otrzymywać co miesiąc 1200 zł.

- Od czasu do czasu będę wciąż grał i pokazywał się publicznie, bo ta moja kwota to jest żenada. Artyści nie mają żadnych emerytur... Mimo wszystko to jest na tyle dużo, żeby pójść do ZUS-u i wziąć tę emeryturę. Państwo wypłaca mi pieniądze za to, że jestem obywatelem - żalił się w "Fakcie".

facebook.com
Źródło: facebook.com

W ostatnim czasie spore grono artystów narzekało na swoje niskie emerytury. Prawda jest jednak taka, że kwota ta w dużej mierze jest uzależniona od tego, jakie składki płacili w przeszłości. Wiele z gwiazd przyznaje się też do tego, że w czasach swojej świetności nie myśleli o tym, co będzie za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat.

- Co roku artyści narzekają na bieda-emerytury. Niewielu z nich jest jednak w stanie przyznać się, że przez całe życie nie odkładało żadnych składek. Więc te wszystkie oświadczenia, że mają 300 zł wyliczonej emerytury to nieco za późno. Prawda jest taka, że emeryturę masz taką, ile odłożysz.

deeriac

Będąc artystą można to robić na dwa sposoby - mieć firmę lub udać się do Komisji Zaopatrzenia Emerytalnego Twórców przy Ministerstwie Kultury. Tam urzędnicy ustalają od kiedy dana osoba zatrudniona jest na umowie o dzieło lub zlecenie, a następnie komisja zezwala na odprowadzanie składek emerytalnych. Dla artystów problemem jest to, że nie mają regularnych wpływów. Zofia Czerwińska zawsze jednak powtarzała - dużo wpłacałam, dużo mam - mówi w rozmowie z WP Gwiazdy, Mateusz Ratajczak, dziennikarz serwisu money.pl.

Rudi Schuberth prowadzi agroturystykę

Tak naprawdę Rudi Schubert nie jest w tak kiepskiej sytuacji, jak deklaruje. Spora część kolegów po fachu nawet nie zainwestowała zarobionych pieniędzy, tylko wydawała na bieżąco. Muzyk nie może jednak narzekać na swoje dochody, ponieważ ma dobrze prosperujący interes na Kaszubach.

Autor przebojów "Córka rybaka" i "Monika, dziewczyna ratownika", postawił na nieruchomości. Schuberth jest właścicielem posiadłości liczącej 20 hektarów, na której postawił 4 domy. Na co dzień zajmuje się agroturystyką. Rudi Schuberth dysponuje dwoma pięcioosobowymi apartamentami i pokojami dwuosobowymi.

Z tego, co można wyczytać na stronie doba pobytu u Schubertha kosztuje 105 zł ze śniadaniem. Z komunikatów na stronie internetowej wynika, że jeśli wynajmiemy apartament pięcioosobowy to cena za dobę wyniesie 525 zł. Przy rezerwacji dwuosobowego pokoju będzie to koszt 210 zł za dobę.

deeriac

Przy założeniu, że agroturystyka funkcjonuje tylko w lipcu i sierpniu (łącznie 61 dni) z jednym pokojem dwuosobowym i dwoma apartamentami dla pięciu osób, Schuberth zarabia w ciągu dwóch miesięcy ok. 75 tys. zł. Sezon z pewnością rozpoczyna się znacznie wcześniej - pewnie w okolicach majówki - i trwa w pełni do jesieni. Do tego wszystkiego dochodzą dodatkowo płatne posiłki.

Obiadokolacja w Folwarku Otnoga to koszt 35 zł, a samo śniadanie kosztuje 20 zł. Na stronie jest informacja, że pobyt może się odbywać tylko z wykupieniem posiłków. Folwark artysty położony jest 50 km od Łeby, 100 m od jeziora w samym sercu Parku Krajobrazowego "Dolina Słupi".

Odejmując jednak koszty utrzymania folwarku, który funkcjonuje cały rok i przynosi całkiem niezłe zyski, Rudi Schuberth wypada jak prawdziwy bogacz na tle swoich kolegów-emerytów z branży.

Poza tym na terenie posiadłości wokalisty funkcjonuje sklep ze swojskimi wyrobami wędliniarskimi. Goście mogą się więc zaopatrzyć w takie przysmaki jak kiełbasy, schaby, szynki oraz produkty garmażeryjne - pieczenie, pasztety, sałatki, wypieki. Ich produkcją zajmuje się sam właściciel folwarku.

facebook.com
Źródło: facebook.com

W sezonie wiosenno-letnim Schuberth ma ręce pełne roboty. Ludzie wyjeżdżają z miast, aby zaszyć się w przytulnym i urokliwym miejscu, jakie stworzył Rudi.

deeriac

- Goście, którzy do nas przyjadą raz, zwykle wracają. To powód do dumy. Polecają nasz folwark znajomym. Myślę, że nie robiliby tego, gdyby im się nie podobało i nie zostali dopieszczeni od A do Z - mówił Schubert w rozmowie z portalem franchising.pl.

ZOBACZ TAKŻE: Raj nie tylko dla żeglarzy. "Kaszubskie Mazury" idealne na weekendy

deeriac
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
deeriac