Trwa ładowanie...

Selma Blair udzieliła wywiadu o chorobie. Pierwszy raz od ogłoszenia diagnozy

Aktorka w październiku poinformowała, że cierpi na stwardnienie rozsiane. Teraz, pierwszy raz od postawienia diagnozy, zdecydowała się udzielić wywiadu. Opowiedziała, jak wygląda jej życie z chorobą.

Selma Blair udzieliła wywiadu o chorobie. Pierwszy raz od ogłoszenia diagnozyŹródło: East News
d2knf5j
d2knf5j

Aktorka jesienią w długim poście na Instagramie wyjawiła, że cierpi na stwardnienie rozsiane.. Mówiąc o chorobie chce pokazać, że nie różni się niczym od innych cierpiących na to schorzenie. Ponadto naświetlając realia zmagania się ze stwardnieniem rozsianym, chce pomagać innym.

Aktorka udzieliła Robin Roberts ze stacji ABC pierwszego wywiad, odkąd wyznała, że zmaga się z chorobą. Przyznała, że dziś ma się dobrze, ale gdy usłyszała diagnozę, nie mogła powstrzymać płaczu. – To nie były łzy paniki – mówiła w wywiadzie emitowanym w "Good Morning America". Płakała, bo dała sobie sprawę, że musi żyć z ciałem, które odmówiło jej posłuszeństwa. – Była w tym jakaś ulga – dodała.

Blair przyznała, że długo próbowała radzić sobie z objawami sama. Zwłaszcza, że samotnie wychowuje syna. Nie wiedziała jednak, co tak naprawdę dzieje się z jej organizmem.

- Odwoziłam syna do szkoły i zanim wróciłam do domu, musiałam się zatrzymać na drzemkę. To mnie dobijało, wstydziłam się. Bywało, że cierpiałam i nie dawałam rady. Kiedy w końcu usłyszałam diagnozę, poczułam ulgę – mówiła w rozmowie z programem "Good Morning America".

d2knf5j

Wcześniej aktorka długo musiała się borykać z niezrozumieniem. Tam gdzie szukała pomocy, lekarze bagatelizowali jej stan, twierdząc m.in., że jest przemęczona samotnym rodzicielstwem. Blair jednak wiedziała, że chodzi o coś więcej. - Lekarze nie traktowali mnie poważnie – mówiła w wywiadzie.

Blair opowiedziała także, jak jej syn zareagował na wieść o postawionej diagnozie. - Od zawsze zależało mi na tym, by czuł się bezpiecznie. By nie czuł się za mnie odpowiedzialny – mówiła aktorka. Zapytał ją tylko o jedno: czy umrze przez chorobę. – Opowiedziałam mu, że nigdy nie wiadomo na co umrzemy, ale z pewnością nie to mówią mi o tej chorobie lekarze – tłumaczyła.

Syn ze zrozumieniem zaakceptował nową rzeczywistość. Blair z kolei nauczyła się tego, że może sobie pozwolić na dzień wolnego, gdy nie czuje się najlepiej i nie musi czuć się z tego powodu winna. Z optymizmem patrzy w przyszłość, bo wie, że w końcu może coś zrobić ze swoją chorobą. Blair nie ukrywała, że ogromnym wsparciem byli dla niej przyjaciele. Nieoczekiwanie otrzymała wiele słów otuchy od Michaela J. Foxa, który od lat zmaga się z chorobą Parkinsona. - Pomógł mi i dał nadzieję - dodała.

East News
Źródło: East News

Teraz aktorka uczy się żyć i pracować ze swoim schorzeniem. Ma duże problemy z poruszaniem się i mówieniem, ale jest dobrej myśli. Jest pod opieką specjalistów i wie, jak radzić sobie z chorobą. Lekarze dają jej spore nadzieje i twierdzą, że w przeciągu roku może odzyskać dawną sprawność nawet w 90 proc.

Nie zamierza też rezygnować z robienia tego, co kocha. Dlatego obecność na oscarowej imprezie Vanity Fair była dla niej sporym przeżyciem. Towarzyszący jej manager zadbał o to, by czuła się na imprezie bezpiecznie i komfortowo. Pojawiła się w zwiewnej pastelowej sukni projektu Ralph & Russo, podpierając się wykonaną specjalnie dla niej laską.Dumnie kroczyła po czerwonym dywanie i zachwyciła!

d2knf5j
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2knf5j