Serena Williams cierpiała na depresję. "Ludzie mówili, że urodziłam się jako chłopak"
[GALERIA]
Sławna tenisistka kończy w tym roku 37 lat i właśnie debiutuje w roli matki. Serena we wrześniu urodziła córkę Olimpię, owoc związku z Alexisem Ohanian. Choć teraz jest szczęśliwa jak nigdy przedtem, w wywiadzie dla magazynu "Harper's Bazaar" przyznała, że jej życie nie zawsze było pasmem sukcesów.
Kompleksy na temat ciała
Tenisistka przyznała, że od dziecka zmagała się z kompleksami na temat swojej figury. - Ludzie mówili, że urodziłam się jako chłopak, wszystko przez moje ramiona, przez to, że jestem silna.
Poza tym często była porównywana ze swoją młodszą siostrą, co nie wpływało dobrze na jej samopoczucie. - Byłam inna niż Venus. Ona była szczupła, wysoka i piękna - wspomina.
Presja rówieśników
Negatywne opinie na jej temat sprawiły, że stawiała sobie nierealne cele. Będąc 24-latką, chciała schudnąć do rozmiaru "4". - Nigdy nie będę nosić czwórki. To cała ja, moje ciało jest moją bronią i maszyną - podkreśliła w wywiadzie.
Jej córka wdała się w mamę, i jak twierdzi Serena, dzisiaj potrafi być z tego dumna. - Gdy Olympia przyszła na świat, miała moje ramiona. Zamiast być smutna i przerażona tym, co ludzie o niej mówili, byłam po prostu szczęśliwa.
Zakochana w modzie
Jako nastolatka interesowała się modą i sportem. I choć początkowo nikt nie wróżył jej sukcesu, dziś umiejętnie łączy te dwie rzeczy. Sławna tenisistka właśnie wypromowała markę sportowych strojów, które podkreślają kobiece kształty.
Depresja poporodowa
- Szczerze mówiąc, czasami wciąż myślę, że muszę sobie z tym poradzić - powiedziała zapytana o depresję. - Myślę, że ludzie muszą mówić o tym więcej. (...) Pamiętam pewnego dnia, nie mogłam znaleźć butelki Olympii i tak się zdenerwowałam, że zaczęłam płakać- wspomina. Jej zdaniem najważniejsze jest znaleźć dobrego lekarza, który nie będzie lekceważył objawów, o których opowiada niejedna kobieta w ciąży lub po porodzie. Dzięki swojemu lekarzowi, dziś Serena czuje się dobrze.
Nie do pokonania
A teraz ma kolejny powód do radości. Williams właśnie awansowała do trzeciej rundy wielkoszlemowego turnieju French Open w Paryżu, pokonując swoją rywalkę. Ten mecz otworzył jej drogę po kolejny tytuł. Czy po niego sięgnie? W wywiadzie zdradziła, że marzy o siostrze dla Olimpii. Wkrótce możemy zatem spodziewać się kolejnych dobrych wieści.