Seweryn Krajewski: "Mam dwie córki żadna nie ma na imię Julitta"
Zaskakujące wyznanie artysty!
Lider Czerwonych Gitar od kilku dni nie znika z pierwszych stron tabloidów. Sprawą Seweryna Krajewskiego i jego córki Julitty żyje kolorowa prasa od kilku dni. 48-letnia kobieta twierdzi, że jest nieślubnym dzieckiem muzyka i przedstawiła udowadniające to dokumenty. Krajewski utrzymuje, że to nieprawda i ujawnił publicznie swoje dowody w tej sprawie. Jak informuje "Super Express", muzyk przyznał się do dwóch nieznanych wcześniej córek. Takiej deklaracji nikt się po nim nie spodziewał!
Kim są jego córki?
- Zamykając ten pasjonujący temat, chciałbym oświadczyć, że nie potrzebuję państwa pomocy w kontaktach z moimi prawdziwymi dziećmi i nie mam tu na myśli tylko tych znanych. Mam dwie córki (żadna z nich nie ma na imię Julitta), z którymi mam świetny kontakt. Swoim talentem i rzetelną pracą udowodniły, że nie trzeba podpierać się znanym nazwiskiem, aby do czegoś dojść. Wygrywają od dawna międzynarodowe prestiżowe nagrody muzyczne. Na razie nie widzimy takiej potrzeby, aby powiadamiać o tym media w Polsce - skomentował sprawę Seweryn Krajewski.
Co jeszcze zostanie ujawnione?
Do tej pory Seweryn Krajewski oficjalnie przyznawał się do dwóch synów - Sebastiana oraz Maksymiliana, który zginął przed laty w wypadku samochodowym. Muzyk przedstawił też fragmenty pisma sądowego wykluczającego to, że jest ojcem Julitty Krajewskiej. Historia komplikuje się, ponieważ kobieta dysponuje dokumentami z późniejszych lat, które wykluczają wersję muzyka.
Sprawa wyszła na jaw przez pieniądze?
Lider Czerwonych Gitar miał być wyrokiem sądu pozbawiony praw rodzicielskich, ale płacił na nią przez 12 lat alimenty. Jeśli okazałoby się, że Julitta Krajewska ma rację, będzie mogła dziedziczyć fortunę muzyka na równych prawach z innymi spadkobiercami.