Najlepszy prezent urodzinowy? Wygrana z rakiem
Aktorka podbiła serca fanów na całym świecie w latach 90-tych. Dzięki roli w serialu "Beverly Hills, 902010" błyskawicznie stała się gwiazdą dużego formatu. Po zakończeniu serialu, pozostała wierna produkcjom na małym ekranie. Kiedy odnosiła sukcesy w serialu "Czarodziejki", jej świat nagle legł w gruzach. W 2015 roku dowiedziała się, że ma raka piersi. Od razu poddała się długiemu i wyniszczającemu leczeniu, a jej zmagania z chorobą śledziły miliony fanów. Niecały miesiąc temu aktorka zakończyła chemioterapię i wraca do formy. Dziś Doherty skończyła 46 lat!
Skazana na sukces
Shannen Doherty przyszła na świat 12 kwietnia 1971 roku w Memphis w stanie Tennessee. Już od najmłodszych lat wiedziała, że chce zostać w przyszłości aktorką. Pierwsze kroki stawiała na szkolnej scenie w sztuce "Królewna Śnieżka". Kolejnym krokiem do wielkiej kariery był udział w kultowym "Domku na prerii". Przełomem w jej życiu okazała się rola w pewnym kultowym serialu.
Niezapomniana Brenda Walsh
Dzięki roli Brendy w serialu "Beverly Hills, 902010" z dnia na dzień zyskała ogromną popularność. Jednak jak się okazało aktorka nie była zbyt lubiana. Wszystko przez swój charakter. To wtedy przyległa do niej łatka rozpieszczonej nastolatki. Doherty opuściła serial po czterech latach. Podobno miała się regularnie spóźniać na plan zdjęciowy, a w dodatku była skonfliktowana z pozostałymi aktorami.
Spotkanie po latach
Shannen Doherty po odejściu z serialu pojawiała się w kilku filmach, między innymi w "Na pograniczu śmierci" czy w telewizyjnej biografii "Robert Kennedy i jego czasy". Po wielu latach ponownie spotkała się z producentem Aaronem Spellingiem. Jej kariera znowu nabrała rozpędu dzięki roli w popularnym serialu "Czarodziejki".
Nie poddała się chorobie
W marcu 2015 roku u Shannen zdiagnozowano raka piersi. Aktorka błyskawicznie zdecydowała się na mastektomię, poddała się również chemioterapii i radioterapii. Doherty regularnie relacjonowała w mediach społecznościowych walkę z nowotworem, dodając otuchy innym kobietom zmagającym się z tą straszliwą chorobą.
Wszystko zmierza w dobrym kierunku
Niedawno Doherty zakończyła kolejną serię chemioterapii i wszystko wskazuje na to, że tym razem wyzdrowieje na dobre. - Jestem wyczerpana. Teraz, gdy zakończyłam chemioterapię i naświetlania, pozostało tylko czekać. Czekać na test. Czekać, czy jestem zdrowa, czy nie - napisała na swoim Facebooku.