Aktor opowiedział, jak na metamorfozę zareagowała żona
Na początku roku pół świata rozpisywało się o spektakularnej, ale bardzo niepokojącej metamorfozie aktora. Simon Pegg musiał schudnąć do nowego filmu. Dlatego od pół roku Simon Pegg katował się na siłowni pod okiem trenera personalnego Nicka Lowera. Rezultaty są powalające. Aktor zrzucił ok. 10 kg, a muskulaturą przypomina którąś z antycznych rzeźb (zobaczcie słynne już zdjęcie w naszej galerii). Pegg opowiedział teraz, jak na tę wielką zmianę zareagowała jego żona.
Simon Pegg - metamorfoza
Pegg uczestniczył w londyńskim Comic Conie. Mówił, że metamorfoza była konieczna do roli w filmie "Inheritance". Ta nowa produkcja to horror. Bohaterowie mają nas przerazić, ale jak na razie to Pegg przerażał swoją żonę. Podczas spotkania przyznał, że żona, Maureen, płakała, widząc go. Powiedziała nawet któregoś dnia, że wygląda, jakby był chory i że "zostały z niego tylko skóra i kości".
Simon Pegg - metamorfoza
Musicie przyznać, że aktor naprawdę wyglądał niepokojąco. Podczas spotkania Simon Pegg opowiedział też o kulisach powstania tego zdjęcia. Otóż zrobił go jego trener po którymś z katorżniczych treningów. Fotka nie miała być w żaden sposób inspiracją dla internautów! Chcieli jedynie pokazać, jak może zmienić się ciało po tak wielkim wysiłku. Pegg w 6 tygodniu schudł ponad 10 kg.
Simon Pegg - metamorfoza
Pegg odniósł się też do komentarzy, jakie posypały się po publikacji zdjęcia. Fani byli podzieleni. Było mnóstwo komentarzy, w których punktowano go, że wygląda niezdrowo. Pegg zaznaczył, że nie miał pojęcia, że zdjęcie będzie takim hitem internetu i wywoła jakąkolwiek dyskusję.
Simon Pegg - metamorfoza
Maureen Pegg nie była jedyną, której nie spodobała się metamorfoza mężczyzny. Cóż, takie życie u boku aktora. Pegg schudł raptem tylko 10 kg, a znamy przecież więcej przypadków, gdy aktorzy drastycznie tracili wagę do filmu. Ciekawe tylko, jak taka zmiana ciała będzie prezentować się w filmie"Inheritance".