Siostra Macieja Kurzajewskiego jest w Izraelu. "Jest niebezpiecznie, ale zostaję na miejscu"

Siostra Macieja Kurzajewskiego jest z wykształcenia prawnikiem, ale na co dzień pracuje jako przewodnik po Ziemi Świętej. W Izraelu Małgorzata Kurzajewska-Zarinah mieszka od lat i tu wyszła za mąż. Niekiedy współpracuje jako korespondent z polskimi mediami np. Polsatem lub tygodnikiem "Wprost".

W sobotę Hamas zaatakował Strefę Gazy. Z rąk terrorystów zginęło już 770 osób, a 4000 zostało rannych. Izrael to popularna estymacja turystyczna, w chwili nalotów w Tel Avivie i Jerozolinie przebywało wielu obywateli naszego kraju.

Wśród osób pomagających Polakom wydostać się z niebezpiecznych obszarów jest Małgorzata Kurzajewska-Zarinah. Siostra dziennikarza udzieliła wywiadu, a którym tłumaczy, że nie zamierza opuszczać Izraela.

- Tu w Izraelu od zawsze żyjemy w strachu, oswoiliśmy to i ta postawa jest naszą bronią. Jeśli ktoś teraz do nas dzwoni, prosimy o dobrą energię i modlitwę zamiast paniki - powiedziała w rozmowie z Shownews.pl. - Wciąż z mężem pomagamy Polakom w ewakuacji. Część z nich odleciała już samolotami Herkules, które wysłał polski minister obrony narodowej. Działamy jak punkt informacyjny. Jest niebezpiecznie, ale razem z mężem zostajemy na miejscu - dodała.

Przez ostatnie dekady w Izraelu wciąż dochodzi do napięć i konfliktów. Z tego też powodu od 1993 r. obowiązuje nakaz budowy tzw. pokojów bezpieczeństwa. Pomieszczenia te mają ściany wykonane ze zbrojonego betonu, drzwi ze stali i najczęściej nie posiadają okien.

- Dziś w Jerozolimie dwa razy ogłaszano alarm bombowy. Jak większość ludzi mamy w domu specjalny pokój bez okien i tam przebywamy, kiedy jest zagrożenie. Niektórzy schodzą do schronów albo piwnic - wyznała Małgorzata Kurzajewska-Zarinah .