Siostra Zofii Zborowskiej imponuje. Nie wszyscy wiedzą, co Hanna Zborowska-Neves robi dla polskiej kultury w Brazylii
Maria Winiarska i Wiktor Zborowski nie kryją dumy ze swoich córek. Nic dziwnego, tym bardziej, że jedna jest zdolną aktorką, a druga, o czym niewielu wciąż wie, jest honorowym konsulem Polski w Brazylii.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Wielu widzów z pewnością zna córkę Marii Winiarskiej i Wiktora Zborowskiego, Zosię. Młoda aktorka nie tylko spełnia się zawodowo, ale zabawnymi postami i filmikami w mediach społecznościowych zdobywa coraz większą rzeszę fanów. Niewielu jednak wiedziało, że Zosia ma siostrę – Hannę. Nic dziwnnego, na co dzień mieszka w Brazylii i rzadko można ją spotkać w Polsce. Obie dziewczyny pojawiły się ostatnio u boku mamy. Piękne, smukłe blondynki pełne pozytywnej energii i humoru. Można się dziwić, że nie wybrały tej samej kariery, ale widać wyraźnie, że są spełnione. Ponadto Hanna wybrała wyjątkowo pasjonującą ścieżkę.
- Nigdy niczego nie planowałam, ale teraz, dzięki mojemu Instagramowi, mogę zaprosić do jesiennej ramówki Travel Channel, na program "Jestem z Polski”, bo jeden odcinek będzie o mnie – skwitowała z rozbawieniem w ostatnim wywiadzie w "Dzień dobry TVN”. Odcinek rzeczywiście może być wyjątkowy, bo Hanna, o czym niewielu wie, na stałe mieszka w… Brazylii, w Fortalezie.
Zobacz także: Zofia Zborowska o pracy z rodzicami
Choć "wyłamała się” z aktorskiego klanu i jako jedyna postanowiła nie robić kariery w show-biznesie, nigdy nie zrezygnowała z kontaktu ze sztuką. Znalazła pasjonujący sposób na siebie. - Jestem konsulem honorowym. Robię to, bo bardzo chcę to robić. To jest funkcja niepłatna, nie robię tego dla pieniędzy - zaznaczyła dowcipnie. - Pomagam Polakom, którzy są w potrzebie i promuję polską kulturę i sztukę. Co roku organizuję festiwal polskich filmów krótkometrażowych "Polish Waves”, a w styczniu 2019 bardzo chciałabym otworzyć sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – mówiła w rozmowie z Kingą Rusin i Marcinem Prokopem.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Koncertowo gra rolę konsula honorowego
Trudno nie zgodzić się z Rusin, która stwierdziła "na pewno ci się uda”, bo… już raz córce gwiazdorskiej pary udał się nie lada wyczyn. Sposób, w jaki została konsulem honorowym, nadaje się na scenariusz co najmniej jednego odcinka serialu. Jak wspominała Zborowska-Neves, oglądała wiadomości i zobaczyła, że Polka została aresztowana za przemyt narkotyków. Zadzwoniła do polskiego konsulatu z pytaniem, czy coś o tym wiedzą. Gdy okazało się, że policja nie poinformowała ambasady o zdarzeniu, zaofiarowała się, że sama pojedzie do aresztu i dowie się szczegółów. Choć konsul był sceptyczny wobec śmiałego pomysłu, stwierdziła, że wykorzysta… talent aktorski, który przecież ma w genach.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Pojechałam tam i zrobiłam gigantyczną awanturę - mówiła rok temu Zborowska w "DD TVN". - "Jak to jest możliwe, że nikt z funkcjonariuszy nie poinformował polskiego konsulatu?!" - krzyczałam - "To niedopuszczalne!". Wtedy strażnik zrobił wielkie oczy i spytał, kim ja w ogóle jestem. To mu powiedziałam: "jak to kim? KONSULEM!". Poprosił mnie o jakiś dokument, to dałam mu swój polski dowód. "Ale ja nic nie rozumiem, to jest wszystko po polsku" - stwierdził. A ja mu na to: "A po jakiemu ma niby być?! Przecież jestem polskim konsulem! – dodała.
Ostatecznie Zborowska tak zakrzyczała strażnika, że ten jej uległ i fałszywą panią konsul wpuścił do więzienia. Dzięki temu mogła dowiedzieć się, jaki jest stan zdrowia zatrzymanej i jakiej pomocy potrzebuje. Ostatecznie nominowanie jej na honorowego konsula było tylko formalnością. Zaczęła pełnić swoją funkcję w pełnym wymiarze, choć przekonała się o prestiżu stanowiska dopiero, gdy miała zorganizować komitet powitalny dla opływającego glob Aleksandra Doby, który zamierzał odwiedzić Fortalezę. Od tej pory Hanna Zborowska prężnie zaczęła działać w sferze promowania polskiej kultury i sztuki, chwaląc się sukcesami w wywiadach.
W Brazylii znalazła szczęście
Córka aktorskiej pary nie ukrywa, że równie dobrze wiedzie się jej w życiu zawodowym, co prywatnym. Wielokrotnie już powtarzała, że w swoim mężu zakochała się tak bardzo, że nie widziała innego wyjścia, jak przeprowadzka do Brazylii. - To był brazylijski piorun. Gdy pierwszy raz przyjechaliśmy do Polski, to mama była przerażona. Zrobiła remont całego domu. A gdy się spotkali, Daniel w ciągu 3 sekund rozśmieszył mojego ojca do łez – mówiła goszcząc w śniadaniowym programie TVN.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Dziś jest szczęśliwą żoną i mamą dwóch uroczych córeczek. Jak powtarza, nauczyła się żyć w temperamentnej, brazylijskiej rodzinie. - Wszyscy jesteśmy jak jeden wielki organizm, przemieszczamy się wszędzie razem. Jest to potwornie męczące, ale można się do tego przyzwyczaić. Wszyscy razem pracujemy, ja, mąż, i teściowa, jest fajnie i dajemy radę. Pracujemy w nieruchomościach, ja już od 12 lat – dodała.
Zawsze też może liczyć na swoich rodziców i siostrę, którzy zawsze znajdą czas na odwiedziny. Jak wspominała Maria Winiarska, widzą się co pół roku, a Zosia Zborowska zdążyła być już w Brazylii kilkanaście razy. Siostry znalazły sposób na pozostawanie w stałym kontakcie. Media społecznościowe znacznie skróciły dystans pomiędzy Polską a Brazylią, a biorąc pod uwagę fakt, że i Maria Winiarska i obie jej córki są bardzo aktywne w sieci, każda z nich na bieżąco wie, co się u której dzieje. Takiej radosnej relacji i łączącej je więzi można im tylko pozazdrościć.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.