Skaldowie mieli wypadek!
Samochód, którym podróżowało sześciu członków grupy Skaldowie, dachował na A1 w miejscowości Szewo na trasie Kowal - Kutno. Pojazd prowadził zawodowy kierowca.
Jak poinformowało Polskie Radio PiK, autostrada w kierunku Łodzi jest zablokowana. Najbardziej poszkodowany Andrzej Zieliński oraz pozostali muzycy decyzją lekarza przewiezieni zostali na obserwację do Szpitala Wojewódzkiego we Włocławku.
Stan lidera Skaldów jest najpoważniejszy, choć niezagrażający jego życiu. Obecnie wszyscy poddawani są badaniom diagnostycznym. Samochód "Skaldów" wyleciał z drogi i dachował. Policja ustala przyczyny wypadku. Tomasz Tomaszewski z Komendy Miejskiej we Włocławku mówi, że jedną z przyczyn mogła być nadmierna prędkość, niedostosowana do warunków na drodze. W regionie pada deszcz, jest ślisko. Policja nie stwierdziła, aby do wypadku przyczynił się jakikolwiek inny uczestnik ruchu - czytamy na stronie radia.
Najnowsze informacje podają, że Andrzej Zieliński prawdopodobnie zostanie w szpitalu przez kilka dni. Ma złamany kręg w kręgosłupie, mostek, łopatkę i połamane żebra. Reszta zespołu jest potłuczona i pokaleczona.
Zespół Skaldowie to ikona polskiej muzyki. Powstał w 1965 roku w Krakowie. W trakcie kariery zagrali niezliczoną wręcz liczbę koncertów. Na terenie samego Związku Radzieckiego dali ponad 2000 występów, które łącznie zgromadziły ponad dwumilionową publiczność. Nie można nie wspomnieć, także o tym, że w wymienionym kraju, byli najbardziej popularnym wykonawcą, co najciekawsze, zachodnim. W Polsce są laureatami wielu nagród. Jednym z najważniejszych wyróżnień, jest wręczony kapeli w 2006 roku medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis", który jest przyznawany przez Ministra kultury i dziedzictwa narodowego najwybitniejszym osobowościom ze świata sztuki i kultury.