Skandalistka na rozdaniu Złotych Globów. Chciała zabłysnąć i zupełnie się ośmieszyła
Zignorowała ważną akcję
Tegoroczne rozdanie Złotych Globów z pewnością przejdzie do historii. W ramach solidarności z kobietami molestowanymi seksualnie w Hollywood niemal wszystkie aktorki zdecydowały się ubrać czarne suknie. Panowie zresztą też w większości ubrani byli w czarne smokingi i czarne koszule. Przed wielką galą w internecie popularne były hasztagi #TimesUp i #OnSundayWeWearBlack, które zrzeszały zwolenników akcji Me Too. Była jednak osoba, która postanowiła zupełnie zignorować dresscode. Aktorka Blanca Blanco postawia na wyjątkowo wyzywający, czerwony stój. Przesadziła?
Prowokatorka
Wśród solidarnych, ubranych na czarno gwiazd kina, Blanca wyglądała wulgarnie i prowokująco. Fani na profilu aktorki na Instagramie nie zostawiają na niej suchej nitki.
- Wstydź się. Ten wieczór był dla kobiet, które nie mają siły walczyć o siebie, którym potrzeba jest pomoc. Te czarne sukienki nie miały powodować zniknięcia w tłumie, a solidarność z nim. Dostosowały się wszystkie. Tylko nie ty - napisała jedna z internautek.
Odbija piłeczkę
Po fali hejtu aktorka skomentowała swój kontrowersyjny stój.
- Zawstydzanie jest częścią problemu – napisała na swoim Twitterze.
Zasugerowała tym samym, że stałą się ofiarą "shamingu" i wytknęła obserwującym, że ocenianie jej na podstawie sukienki i hejtowanie, jest równie haniebne co molestowanie.
Zgadzacie się z nią, czy uważacie, że przesadziła?