Skrzynecka broni Joannę L.!
None
Joanna L.
Wypadek, który Joanna L. spowodowała pod wpływem alkoholu, odbił się szerokim echem w mediach. Postępowanie gwiazdy, która w poniedziałek rano wjechała w tył innego samochodu, mając 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, skrytykowało wiele osób z branży, w tym Filip Chajzer, Dorota Wróblewska i Karolina Korwin-Piotrowska. Znaleźli się jednak również tacy, którzy bronią swojej koleżanki. Katarzyna Skrzynecka twierdzi, że widziała Joannę w dniu wypadku trzeźwą.
Katarzyna Skrzynecka
Jestem pierwszym ze świadków, który widział Joasię całkowicie trzeźwą, rzetelnie pracującą i uważam, że to, co media usiłują z niej zrobić jest dalece niesprawiedliwe, bardzo krzywdzące i bardzo współczuję jej tej sytuacji. Wszystko to, co się dzieje jest pomnożone po tysiąckroć. Cokolwiek się zdarzyło, wiem, że zdarzyło się absolutnie nieświadomie ze strony Joasi. 90 proc. z nas miało w życiu setki takich sytuacji, kiedy będąc na kolacji z przyjaciółmi wypiło wino czy kilka lampek wina i nawet nie pomyślało, wstając następnego dnia, czując się osobą zupełnie trzeźwą, że może jeszcze coś w organizmie zostało - powiedziała w wywiadzie dla jednej z agencji informacyjnych Katarzyna.
Joanna L.
Joanna przyznała się do błędu i w specjalnie wydanym oświadczeniu wyznała, że poniesie wszelkie konsekwencje swojego czynu. Na razie aktorce postawiono zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu, wręczono jej mandat w wysokości 400 złotych i przyznano 6 punktów karnych.
Katarzyna Skrzynecka
Skrzynecka uważa, że to i tak na wyrost.
Asię Liszowską znam od wielu lat, pracuję z nią na co dzień. Wiem, że jest osobą rzetelną, odpowiedzialną, nienaganną w swojej pracy, w odpowiedzialności za swoją rodzinę i dzieci. Asia sama już przyznała,że nie była to sytuacja w żaden sposób przez nią zamierzona. Stąd też jest mi tym bardziej przykro, jako jej bardzo życzliwej koleżance z pracy znającej ją od wielu lat, że jej kosztem dzieje się lincz publiczny.
Joanna L.
Kasia jest pierwszą osobą publiczną, która uważa, że nie ma o czym mówić, jeśli gwiazda wsiada za kółko pod wpływem alkoholu. Jesteście zszokowani podobnie jak my?
Zobaczcie, co jeszcze powiedziała Skrzynecka.