Vanessa Paradis czuje się odarta z prywatności.
Aktorka i wokalistka, a prywatnie partnerka Johnny'ego Deppa, docenia korzyści płynące z popularności, jednak traci cierpliwość, gdy media za bardzo ingerują w życie jej rodziny.
- Walczą we mnie sprzeczne uczucia wobec sławy - tłumaczy Paradis. - Mam dzięki niej wiele przywilejów, na przykład nie muszę czekać w kolejce do lekarza w nagłej sytuacji ani na stolik w restauracji. Niestety, popularność ukradła mi też część prywatności, a szczególnie denerwuję się, gdy celem mediów staje się moja rodzina. Dzieci nie powinny przez to cierpieć.
Przypomnijmy, że Paradis i Depp wychowują 11-letnią Lily-Rose i 8-letniego Jacka.
Ostatni studyjny longplay artystki, "Divinidylle", ukazał się we wrześniu 2007 roku. W sierpniu mogliśmy ją podziwiać w romantycznej komedii "Heartbreaker. Licencja na uwodzenie".
(Megafon/KSo)
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski